Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mr Moris
Nowy użytkownik
Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią, 11 Gru 2009, 22:32 Temat postu: Nowy towarzysz |
|
|
Od dwóch tygodni Miśka ma towarzysza - samczyka. No i pojawił się problem, związany ze znaczeniem swojego terytorium. Wcześniej samiczka zawsze załatwiała się w klatce. Ale odkąd ma towarzysza, jak szalona znaczy wszystkie kąty! Samczyk też nie pozostaje jej dłużny. Zauważyłam, że mają swoje ulubione miejsca w pokoju, ale oprócz tego obsikani zostajemy ja i mój mąż. Po samczyku tego się spodziewałam, ale po samiczce raczej nie. Może to dlatego, że jest bardzo o nas zazdrosna, np. potrafiła zepchnąć go kilka razy z moich kolan. Jest bardzo ze mną związana i woli skakać po mnie i biegać wszędzie za mną niż bawić się z samcem.
Po przywiezieniu samczyka zupełnie się nim nie interesowała. On za nią biegał, a ona go całkowicie ignorowała. Pierwszą noc w klatce spędzili śpiąc razem bez żadnych problemów. Z tego co widzę samiec jest jej całkowicie podporządkowany, nawet powtarza wszystko co ona robi:)
Czy u was też pojawiały się podobne problemy związane z nowym susełkiem? No i co mogę zrobić z tym obsikiwaniem i kupkami? Może wystarczy poczekać i samiczce przejdzie chęć na znaczenie terenu? To wszystko jest trochę uciążliwe, bo wszystko co nią nie pachnie, zostaje natychmiast obsiusiane, łącznie z praniem, pościelą o skarpetkach i kapciach już nie wspomnę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
akka
Wiewiórka admin
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 1110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob, 12 Gru 2009, 14:56 Temat postu: |
|
|
U susłów to samice są właśnie dominujące,co objawia się także i w terytorialności.Wielokrotnie w ciągu dnia znaczą terytorium moczem i wydzieliną z gruczołów na policzkach.U mnie jedna samica ma takie silne instynkty a pozostałe nie.Jesteśmy przez nią z mężem stale obsikiwani a wszystkie przedmioty takie jak klatka, miski na jedzenie,meble itp.poocierane wydzieliną.Jedyne co mogę poradzić to zmieniać ubranie po przyjściu do domu na jakieś gorsze-"do zwierząt".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Mr Moris
Nowy użytkownik
Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro, 16 Gru 2009, 12:11 Temat postu: |
|
|
W takim razie nie zostaje nam nic, jak tylko się z tym pogodzić Gorzej tylko trochę z pościelą, ponieważ i samiec i samiczka uwielbiają z nami spać i w trakcie snu nie da się ich kontrolować. Dziś rano na przykład samiczka spała u mnie na brzuchu, a samczyk u męża w nogach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
akka
Wiewiórka admin
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 1110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw, 17 Gru 2009, 21:22 Temat postu: |
|
|
Nie boicie się,że podczas Waszego snu zwiierzaki zeskoczą z łóżka ?Pół biedy jeśli tylko pogryzą meble czy ubrania ale gorzej jeżeli dobiorą się do kabli elektrycznych.Porażenie prądem to jedna z najczęstszych przyczyn śmierci susłów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Mr Moris
Nowy użytkownik
Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon, 21 Gru 2009, 21:45 Temat postu: |
|
|
Na szczęście problem kabli ograniczyliśmy do minimum. Część została poprowadzona wysoko poza zasięgiem susłów, część schowana za panele, a reszta schowana w plastikowe obudowy do przewodów. Poza tym susełki zawsze na noc są zamykane do klatki. Przychodzą do łóżka na drzemkę przeważnie wieczorem, kiedy kładziemy się spać. Kiedy my ostatecznie idziemy spać, susełki lądują w klatce:) Dlatego jestem spokojna, bo zamknięte w klatce nic nie wykombinują
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
adela
Nowy użytkownik
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: białystok
|
Wysłany: Nie, 03 Sty 2010, 15:48 Temat postu: |
|
|
witam!!! proszę o poradę, bo nie wiem co mam począć zakupiła dla mojego samczyka samiczkę. robiłam wszystko zgodnie z poradami i susły się zaprzyjaźniły, jadły razem, spały razem, bawiły, wprawdzie miały miejsce małe starczki o dominację ale wszystko było ok, aż.... pewnego razu zaczęły strasznie się gryść skończyło się wizytą u weterynarza, bo samiec mocno pogryzł samiczkę naszczęście wszystko jest już ok, ale susły wprost się nienawdzą.... przynajmniej ja tak to odbieram.... są rozdzielone w osobnych klatkach wtedy jest wszystkook jednak gdy jedno z nich poczuje drugiego odrazu fuka piszczy i syczy:( gdy próbuje je razem wypuścić znowu gryzą się i to bardzo:( samiec ma ochotę na samiczkę, i nęka ją nachalnymi atakami od tyłu... i znowu gryzonko.... samiec też zrobił się agresywny:( strasznie się smucę... nie wiem jak temu zaradzić... a może to u nich normalne zachowanie???? albo samiczka jest w ciąży i odrzuca jego zaloty???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
akka
Wiewiórka admin
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 1110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie, 03 Sty 2010, 22:31 Temat postu: |
|
|
Zaczyna się właśnie już na dobre sezon rui więc jest możliwe,że to z tym związane jest to pobudzenie i agresja.Trzeba poczekać kilka tygodni i być może wszystko wróci do normy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
adela
Nowy użytkownik
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: białystok
|
Wysłany: Pon, 04 Sty 2010, 10:47 Temat postu: |
|
|
dziękuję za radę ale nie wiem czy powinnam trzymać je razem i liczyć na to że się pogodzą i przestaną walczyć czy lepiej dla ich dobra trzymać je osobno??? po czym można poznać że samiczka chce do samca???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
akka
Wiewiórka admin
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 1110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro, 06 Sty 2010, 22:31 Temat postu: |
|
|
Mżesz jeszce raz spróbować je połączyć.Tylko niech spotkają się na jakimś większym neutralnym terenie a nie w klatce.Jeżeli mimo to dojdzie do gryzienia się (z tym,że ostrego ,bo niejednokrotnie podgryzanie występuje podczas zalotów) to będziesz musiała je rozdzielić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Mr Moris
Nowy użytkownik
Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw, 07 Sty 2010, 0:22 Temat postu: |
|
|
U mnie samczyk też ciągle napastuje samiczkę. Jest przez nią oczywiście gryziony i mocno karcony, a krzyków i pisków przy tym co niemiara. Doszło nawet do tego, że ma wyszarpane przez nią futerko na szyi. Moja samica zdecydowanie dominuje nad samcem i biedak nie ma nic do gadania:) Jednak jego ataki na samiczkę zdarzają się nawet kilkanaście razy dziennie. Na szczęście nie muszę ich rozdzielać, bo poza tymi wyjątkami dość dobrze się dogadują. Pozostaje tylko przeczekać ten szalony dla nich okres innego wyjścia nie widzę.
Możliwe, że oba Twoje susełki mają bardzo mocne charakterki i żadne z nich nie chce być zdominowane przez drugiego. Musisz dać im trochę czasu na oswojenie się ze sobą na wzajem. Trzymam kciuki za Twoją parkę:0
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
adela
Nowy użytkownik
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: białystok
|
Wysłany: Czw, 07 Sty 2010, 9:04 Temat postu: |
|
|
dziekuję za odpowiedzi:) obawiam się jednak że w moim wypadku nie da się ich połączyć, bo każda ich wspólna chwila kończy się krwawymi ranami:( ale mam jeszcze nadzieje że bedzie dobrze:) może czas zweryfikuje ich zachowanie....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
czarna0wca
Nowy użytkownik
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Śro, 20 Sty 2010, 15:17 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich właścicieli susełków ) jestem nowa na forum które swoją drogą jest bardzo przydatne dla początkującego właściciela ) mam pytanie do Mr Moris, napisz prosze jak udało ci sie tak bardzo oswoić swoje maleństwa?? mam parkę susłów od dwóch miesięcy, Lejdi od początku była bardzo strachliwa i nawet na początku agresywna teraz jest troszke lepiej ale dalej nie lubi zbyt dużej bliskości i ucieka, Edi zaczyna ją nasladować i zrobił sie dość nieznośny ( podgryza wszystko co jest tylko możliwe i wciska sie w każdy kącik do którego nie powinien) a do tego też zaczął od nas uciekac ( nie mówiąc juz o problemach z siusianiem i kupkami które jak mają gorszy dzień niemal są wszędzie..nie wiem co mam zrobić albo co robie źle?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
akka
Wiewiórka admin
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 1110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw, 21 Sty 2010, 14:08 Temat postu: |
|
|
Stopień oswojenia wynika przede wszystkim z indywidualnego charakteru osobnika.Mam takie,które już po kilku tygodniach pozbyły się całkowicie lęku przed człowiekiem a inne mimo ,iż są prawie rok u mnie dalej są bardzo strachliwe.Ale generalnie 2 miesiące to dość krótko.Poszukaj po tematach ,bo tam zarówno problem oswajania jak i załatwiania się po mieszkaniu był poruszany ( z tym ,że znowu jest to indywidualna sprawa; jeden z moich susłow zawsze szybciutko biegał do kuwety kiedy potrzebował się załatwić lecz reszta niestety robi to po całym pokoju).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Mr Moris
Nowy użytkownik
Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro, 03 Lut 2010, 2:09 Temat postu: |
|
|
Muszę przyznać, że z oswajaniem u mnie nie było zbyt dużych problemów. Oczywiście przyznaje rację, że tak naprawdę bardzo dużo zależy od charakteru zwierzaka, a poza tym liczy się czas i dużo, dużo cierpliwości i spokoju. Jeżeli to jakoś pomoże, to postaram się opisać w miarę treściwie jak to wyglądało od początku.
Michalinkę wzięliśmy z zoologicznego jak miała około 5 m-cy. Dopiero po trzech, czterech dniach zwiedziła każdy kąt pokoju. Po prostu bała się daleko odchodzić od klatki.
Przez to, że nie chciałam jej zostawiać samej w pokoju i co chwile zamykać w klatce, brałam ją ze sobą na ręce jak musiałam wyjść. Na początku była wystraszona, ale z czasem się przyzwyczaiła. Trochę to jednak trwało. Chyba głównie przez to ciągłe noszenie na rączkach, czy na ramieniu przywykła do bliskości człowieka i nie jest strachliwa.
Nie jest raczej typem do głaskania, bo na początku jedyny moment kiedy dawała się pogłaskać, to tylko w klatce jak budziła się z drzemki.
Miśka jest u nas od sierpnia, a Timon dopiero od końca listopada. Muszę przyznać, że przez te cztery miesiące bardzo do nas przywykła. Jest typem bardziej ciekawskim niż strachliwym. Myślę, że to dlatego jak pojawił się Timon, całkowicie go olała. Ponieważ, to nas uważała za swoich towarzyszy a nie jego. Rozpieszczaliśmy ją i pozwalaliśmy praktycznie na wszystko, a tu pojawiła się konkurencja. Timon od początku był strachliwy i uciekał przed nami do klatki. Dlatego u mnie sytuacja była prostsza. Samica była panią tego domu, a samiec za nią chodził i dosłownie wszystko powtarzał. Pierwszy raz dopiero po nowym roku zobaczyłam, że się razem bawią, a nie tylko gryzą. Mam nadzieję, że z czasem będzie coraz lepiej.
Póki co ona dalej go olewa. Natomiast on już kilka razy przestraszony nawoływał ją i szukał po pokoju, a uspokajał się dopiero jak ją znalazł. Dzięki temu, że samica wszędzie za nami chodzi i uwielbia wspinać się po nas, samiec w miarę szybko przestał się nas bać. Teraz gdy ona pakuje się na kolana, to on też chce.
Z własnych prób i błędów wiem, że z susłami nie wolno robić nic na siłę. Jeżeli susełek czegoś nie chce, to należy sobie dać spokój, odczekać, ale za chwile znów spróbować i tak do skutku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
czarna0wca
Nowy użytkownik
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pon, 08 Lut 2010, 23:33 Temat postu: |
|
|
dziękuję bardzo za dokładny opis ) moje susły widocznie maja trudniejszy charakter ale postaram sie wiecej z nimi popracowac
a powiedzcie mi prosze czy mozna do parki dołaczyć jeszcze jednego susła? wiem że lubią stado ale każdy pisze ze hoduje parkę...dlatego pytam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
akka
Wiewiórka admin
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 1110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto, 09 Lut 2010, 15:08 Temat postu: |
|
|
I znowu bardzo indywidualna sprawa.U jednych łączenie w stada przebiega bez problemów u innych są awantury i gryzienie przez dłuższy czas.Ale generalnie jeśli chcesz dokupić do nich trzeciego osobnika to samicę. z tym ,że może lepiej zaczekać z tym aż wyklaruje się ta ewentualna ciąża.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Mr Moris
Nowy użytkownik
Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro, 10 Lut 2010, 16:56 Temat postu: |
|
|
Jeżeli Twoja samiczka jest bardziej śmiała i to ona bardziej interesuje się Twoim towarzystwem, to może oswajanie zacznij od niej. Spróbuj najpierw ją do siebie przekonać. Jeżeli samczyk po niej powtarza, to może i w tym zechce ją naśladować. U mnie to się sprawdziło, więc może u Ciebie też się uda. Trzymam kciuki i życzę wytrwałości
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
czarna0wca
Nowy użytkownik
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pią, 12 Lut 2010, 18:09 Temat postu: |
|
|
hej:)) no i mamy juz mały postęp ) dziś edi biegając sobie na wolności nagle wrócił sie do klatki i załatwil swoje potrzeby ) jestem z niego taka dumna...z samiczką próbuje się bardziej zaprzyjaźnić ale ostatnio cały czas jest agresywna i strasznie płochliwa..nie wiem co z nia wczesniej taka nie była..akka sprawdziłam sutki ale raczej wszystko w normie wiec chyba to nie ciąża, ostatnio zaczela mnie nawet gryźć tak bez powodu..na ediego cały czas burczy wiec omija ją szerokim łukiem..no i na razie tyle z nowości wielkie dzieki za rady i wsparcie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
adela
Nowy użytkownik
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: białystok
|
Wysłany: Wto, 16 Lut 2010, 16:42 Temat postu: |
|
|
witam, ja czytam i stosuje porady, lecz niestety nie pomagają... mój samiec ma ochotę zjeść samicę... a przynajmiej mocno okaleczyć nie wypuszczam więc ich razem i trzymam w oddzielnych klatkach... jakby ktoś wiedział jak temu zaradzić czekam na odpowiedz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
akka
Wiewiórka admin
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 1110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon, 22 Lut 2010, 23:13 Temat postu: |
|
|
Nie wiem jaki jest stopień ich zażyłości z Tobą.Bo jeżeli oba są na tyle oswojone ,że bywają u Ciebie na kolanach to można próbować brać je razem, kłaść koło siebie i głaskać jednoczesnie (przy czym kontrolować by nie doszło do gryzienia).Czasami takie przebywanie często razem przynosi jakieś efekty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
|