www.wiewiorki.fora.pl

akka

Nie wiem jak Wasze zwierzęta reagują na fajerwerki ale moje się boją.Nie wszystkie i nie z tym samym natężeniem ale generalnie na odgłos wystrzałów wpadają panikę.Dlatego warto pomyśleć o nocy sylwestrowej pod ich kątem.Najlepiej na te kilka najgorszych godzin około północy wynieść klatkę do najcichszego pomieszczenia i jeśli ktoś może to być wtedy razem ze zwierzętami.I nie chodzi tu wbrew pozorom o to tylko ,ze zwierzę się trochę poboi ale o jego życie.Niestety wiewiórki są zwierzętami bardzo płochliwymi i taką sytuację mogą przepłacić atakiem serca.

Karo

Moje burunduki pewnie nawet nie będą wiedziały że coś się dzieje bo całą noc prześpią. Na pewno nocne hałasy nic im nie zaszkodzą. Zauważyłam, że słabo reagują na nagły hałas, raczej boją się nagłych obrazów niż dźwięków. Tak więc ja o swoje wiewiórki się nie martwię.

akka

A u mnie każdy to można powiedzieć inna historia.Ale wszystkie generalnie bardzo reagują na odgłosy.Wszystkie boją się dzwięku mycia naczyń.Wszystkie lecą do drzwi kiedy słyszą dzwięk otwieranego zamka.Podobnie kiedy słysza ,że bierze się dziadka do orzechów. natychmiast podbiegają.Strach wzbudzają natomiast głosy ptaków(zwłaszcza wróbli !!!) dzieci i szelest gazety.

Dyzio Marzyciel

Niestety, u mnie jest podobnie. Dyzio reaguje strachem na każdy głośniejszy dźwięk, a w Noc Sylwestrową panuje panika ... dobrze, że mieszkam w miarę spokojnej okolicy i mało kto będzie wybiegał na ulicę z fajerwerkami, więc raczej nie będzie aż tak źle.

Aard

Ja jeszcze nie wiem, co będzie się działo.
Jestem/mieszkam tu pierwszą zimę, więc nie wiem jakie będzie natęzenia hałasu. Burunduki, też są u mnie pierwszą zimę - mam nadzieję, że to prześpią. Za to w zeszłym roku, kiedy mieszkałam z Olką gdzie indziej, nie reagowałą specjalnie na odgłosy wystrzałów. Okolica była w miarę spokojna, tak więc dużo hałasu nie było. Nie wiem jak to będzie tutaj.