www.wiewiorki.fora.pl

patrycja

mój Fredek zaczął wyłazić ze swojego bunkru pod pieńkiem Wink

chyba znalazł sobie spiżarke za konarem trzyma tam swojego orzeszka laskowego i co chwile tam siedzi i swiergoli jak dla mnie to jest w takiej pozycji obronnej i jesli znowu ma zamiar sie bunkrować to też świergoli chyba na mnie krzyczy ze mam nie ruszczać że to jego, dzisiaj wzięłąm innego orzeszka irozłupałam go do połowy zeby mógł sobie wyjąć. Siedział na konarze pokazałam mu orzeszka na ręce podszedł powąchał ale uciekł jeszcze się boi to jego 3 dzien u mnie a tak konkretniej to 2 ale myśle ze i tak zrobil postępy bo sam wychodzi i w koncu znalazł sobie zajęcie. Podrzuciłam mu tego orzeszka do spiżarki, mam nadzieje ze widział ręke z nieba dającą mu smakołyk. Obecnie go pałaszuje za drzewem Wink

Karo

Powoli powoli będize zaczynał kojarzyć że ręka jest dobra bo daje jeść i tak trzeba go oswajać. Przez żołądek do serca Smile

Jak już będzie brał jedzenie z ręki zacznij go wypuszczać. Nigdzie nie oswoi sie lepiej jak poza klatką. Tylko najpierw odpowiednio przygotuj pokój aby nie miał gdzie się schować. Bo jak już gdziesz w szparę jakąś wejdzie to będzie trudno go stamtąd wyciągnąć i odzwyczaić od włażenia tam.

patrycja

postanowiłam na razie dać mu spokój, nie zaczepiać go żeby nie bał się chodzi po klatce jak ktoś jest w pokoju; te jego piski to raczej ze strachu są. Nie powinien się bać w swojej klatce.
Zobaczymy co dalej, nadal będe mu podrzucać jedzonko zeby widzial i zero zwracania uwagi Wink

chłopak bardzo wstydliwy jest Wink

Sabat

patrycja