Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
galkat
Nowy użytkownik
Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Grójec
|
Wysłany: Czw, 15 Wrz 2011, 18:20 Temat postu: |
|
|
A Tusia niestety, nie pija wody z witaminami, ale na razie się nie martwię, bo wcina warzywka i owoce w ogromnych (jak na jej gabaryty)ilościach Ostatnio najchętniej surową dynię (miąższ, za pestkami nie przepada) i malinki prosto z ogródka. Przed dynią były poziomki - owocowały drugi raz w tym roku, więc Młoda skorzystała. Kolejnym jej pomysłem ( w moim wykonaniu) było przemeblowanie pokoju, żeby mogła swobodnie biegać wkoło szafy Ale dzięki temu nie muszę jej stresować przy łapaniu do klatki - wystarczy rolka po folii(jest dużo większa od tej po ręcznikach).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
milka862
Dorosła wiewiórka
Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Poniec
|
Wysłany: Czw, 15 Wrz 2011, 22:07 Temat postu: |
|
|
Tym, że nie pije wody z witaminami sie nie przejmuj ja mojej kupiłam tylko dlatego, że była okazja a przedtem przez 2 lata nie dostawała witamin chyba, że w postaci warzyw i owoców i nie miała problemów ze zdrowiem sierść też była w bardzo dobrym stanie. Teraz niestety muszę na nią uważać bo chyba zbliża się zima i zrobiła się strasznie zakręcona i dziwnie nadpobudliwa, biega jak pokręcona ciągle szukając jedzenia spadła kilka razy z parapetu co jej się nie zdarzało i lubi uszczypnąć w palce na szczęście jeszcze nigdy nie ugryzła do krwi no w sumie raz ale z mojej winy a nie z powodu zimowej agresji i było to 2 lata temu. Cieszę się, że jesienią nie mam z nią takich problemów jak niektórzy piszą czy fotki widziałam na tym forum jak wiewióra pogryzła dość dotkliwie moja rozładowuje się tylko na kartkach papieru drze je na strzępy:) Co do karmienia Tusi wydaje mi się, że tak jak piszesz jest dobrze nie ma co przeginać z witaminami oczywiście możesz spróbować podać jeszcze coś w tabletkach jak chcesz ale nic na siłę już nie długo i tak nasze pieszczochy zapadną w sen co zwiastuje zachowanie mojej samiczki nie muszę patrzeć w kalendarz żeby wiedzieć jaka pora roku się zbliża jeszcze trochę będzie zamiast mózgu miała orzeszek i tylko o tym będzie myśleć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
galkat
Nowy użytkownik
Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Grójec
|
Wysłany: Pią, 16 Wrz 2011, 15:54 Temat postu: |
|
|
Pewnie, że nic na siłę. Chociaż dziś się nieźle nagimnastykowałam, żeby nie zaniosła słonecznika pod szafę Właśnie dziś zmieniła zachowanie, ale nie jest agresywna, tylko strasznie domaga się nasionek i to koniecznie z ręki, w miseczce jej nie interesują, i zanosi do domku, i jak ją karmiłam przy otwartych drzwiczkach, to mi wlazła po ręce za kołnierz, a że tam się nie dało schować pestek, to zlazła na podłogę na szczęście nie mam w zasadzie od początku problemu z namierzeniem jej i umieszczeniem w klatce. trochę się obraziła, ale po godzinie wypuściłam ją na pokój bez załączników w pyszczku, niech biega.
Nie minęły nawet dwa miesiące, a Tuśka jest nie tym nieufnym stworzonkiem z zoologa, ale cudownym urwisem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
milka862
Dorosła wiewiórka
Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Poniec
|
Wysłany: Sob, 17 Wrz 2011, 10:29 Temat postu: |
|
|
Ha ha też mam ten problem mojej nie mogę wypuścić jak ma pełen pyszczek bo zaraz mam nasionka w pościeli:) Fajnie, że już Tusia tak swobodnie się czuje jak przywykną do nas robią się niesamowite czasami upierdliwe ale pocieszne:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
galkat
Nowy użytkownik
Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Grójec
|
Wysłany: Śro, 21 Wrz 2011, 17:53 Temat postu: |
|
|
Na szczęście do łóżka jeszcze mi nie włazi
Dziś za to pierwszy raz przyszła do mnie na wolności z własnej woli. W klatce, to nie było problemu, ale poza nią, to wolała trzymać się z daleka i tylko tuba po ręczniku mnie ratowała. A dziś proszę, niespodzianka.
Poza tym zbiera ciągle zapasy w górnym domku, a wejście do dolnego okopała korą i ma taką górkę przed nim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
akka
Wiewiórka admin
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 1110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob, 01 Paź 2011, 20:39 Temat postu: |
|
|
To bardzo szybko poszło Tusi oswojenie się.Nieraz zdarza się,że i po roku jest jeszcze płpchliwa i z włąsnej woli nie podchodzi do człowieka.Gratuluję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
milka862
Dorosła wiewiórka
Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Poniec
|
Wysłany: Sob, 01 Paź 2011, 21:08 Temat postu: |
|
|
mi też udało się trafić na takiego osobnika mam moją sysunie nie całe 3 lata ale po jakimś tygodniu u mnie już na mnie się wspinała a teraz nawet jak biega po całym domu ma gdzie ma do dyspozycji parter i piętro to i tak wraca do mnie po czym wspina się po spodniach na ramie:) Ostatnio aż mnie irytowała bo zmieniałam rybką wode w akwarium i w sumie to zmieniałyśmy razem bo siedziała mi na ramieniu i patrzyła co robię Nawet kawę razem sobie zaparzamy:) Mój mąż ją nauczył, że kubek w ręku oznacza soczek do picia i teraz musi zamoczyć ryjek w każdym napoju na szczęście gorących nie tyka:) Potrafi nawet mojemu mężowi zwinąć cytryne z herbaty i nie chce oddać Czasy po zakupie kiedy parę dni z domku nie chciała wyjść to tylko mgliste wspomnienie:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Lordik
Nowy użytkownik
Dołączył: 08 Mar 2011
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Międzyrzec Podlaski
|
Wysłany: Śro, 30 Lis 2011, 21:14 Temat postu: |
|
|
Ja jak wysprzątałem dla swojej klatkę to 3dni nie widziałem żeby spała.
Ale teraz jest już normalnie.
Moja lubi pestki z jabłka. (czasami dam jej ogryzek cały, lubię oglądać ja się meczy żeby się do ziarek dostać) Lubi orzechy laskowe, ziarka słonecznika.
Nawet mole lubi ;p Fajnie się na nie rzuca.
Ja swoją kupiłem od Stara.
Od razu była oswojona i przyzwyczajona do ręki jak po klatce biegała. Po 4 dniach wypuściłem ja na pokój i wracała do mnie sama ;p
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lordik dnia Śro, 30 Lis 2011, 21:23, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
melissa1208
Wiewiórka nauczyciel
Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią, 02 Gru 2011, 22:15 Temat postu: |
|
|
no to tylko pozazdroscic ze ominely Cie te tygodnie oswiajania malymi kroczkami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
|