| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
4ludzik4
Nowa wiewiórka
Dołączył: 17 Lis 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4
|
 Wysłany: Czw, 13 Sty 2011, 17:04 Temat postu: Czester |
|
|
Czester szaleje, od dwóch tygodni ma maksimum wolności na jakie jestem w stanie mu pozwolić - buszuje niemal po całym mieszkaniu. Przyzwyczaja się do mnie, a ja do jego pomysłowości 
Post został pochwalony 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
|
|
 |
melissa1208
Wiewiórka nauczyciel
Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Wrocław
|
| Wysłany: Czw, 13 Sty 2011, 19:08 Temat postu: |
|
|
fajny karmnik  gratuluje pomyslowosci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
patrycja
Wiewiórka nauczyciel
Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: GD
|
| Wysłany: Czw, 13 Sty 2011, 22:27 Temat postu: |
|
|
u niemców takie sprzedają  i tez takie małe na góra 2-3 orzeszki żeby sie potrudziły wiewiórasy z wyciąganiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
4ludzik4
Nowa wiewiórka
Dołączył: 17 Lis 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4
|
| Wysłany: Czw, 13 Sty 2011, 23:19 Temat postu: |
|
|
Karmnik teoretycznie miał być dla ptaków, ale całe ptasie żarcie się z niego wysypywało więc dokonałam małych przeróbek i teraz wiewiór ma trochę rozrywki przy zdobywaniu orzechów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
patrycja
Wiewiórka nauczyciel
Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: GD
|
| Wysłany: Pią, 14 Sty 2011, 1:32 Temat postu: |
|
|
super a ja dzisiaj odkryłam że burunduki umieją pływać xD
mój Fredziol pływa pieskiem hehe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
melissa1208
Wiewiórka nauczyciel
Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Wrocław
|
| Wysłany: Pią, 14 Sty 2011, 19:01 Temat postu: |
|
|
:O no co Ty? ja sie balam ze one by sie utopily w wodzie glebszej... a wstaw filmik jak mozesz chcialabym to zobaczyc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
patrycja
Wiewiórka nauczyciel
Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: GD
|
| Wysłany: Pią, 14 Sty 2011, 20:35 Temat postu: |
|
|
no właśnie nie nagrałam on tak spierdzielał od wody ale musieliśmy go umyć chociaż żeby do wody wpadł bo śmierdział ( jak już mówiłam walił pod siebie myślał ze dziurka wystarczy a tu dupa )
waliło jak od konia taki odór jak się wchodzi do stadniny
nalałam wodę do wanny on wpadł cały się zamoczył tylko głowa sucha byłam chciałam mu rzucic recznik zeby na niego wlazł ale on szybciej dopłynął do węża od prysznica i wyszedł a wanne mam 1,60 m długości także sobie popływał jak będzie znowu walił to niestety ale jeszcze raz popływa ale mam nadzieje ze juz nie bedzie trzeba mogę pokazać jak mój zmokły szczurek wyglądał ale wzięłam aparat jak już trochę się otrzepał
* a tak w ogóle to jak Twój Achi? ma jajca?? bo mój Fredosław to ma konkretne nawet nie wiem kiedy mu urosły ... to normalne że tak urosły??
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez patrycja dnia Pią, 14 Sty 2011, 20:37, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
melissa1208
Wiewiórka nauczyciel
Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Wrocław
|
| Wysłany: Pią, 14 Sty 2011, 22:38 Temat postu: |
|
|
no moj tez cos tak nabral rozmiarow:P normalnie w szoq jestem i zastanawiam sie co z tego na wiosne bedzie czy wykorzysta sowje swierzo zdobyte walory czy nie
a co do zdjecia to pewnie ze wklejaj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
rfl
Nowa wiewiórka
Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/4
|
| Wysłany: Nie, 30 Sty 2011, 8:31 Temat postu: |
|
|
| patrycja napisał: | a ja dzisiaj odkryłam że burunduki umieją pływać xD
mój Fredziol pływa pieskiem hehe[...]
[...]no właśnie nie nagrałam on tak spierdzielał od wody ale musieliśmy go umyć chociaż żeby do wody wpadł bo śmierdział ( jak już mówiłam walił pod siebie myślał ze dziurka wystarczy a tu dupa )
waliło jak od konia taki odór jak się wchodzi do stadniny
nalałam wodę do wanny on wpadł cały się zamoczył tylko głowa sucha byłam chciałam mu rzucic recznik zeby na niego wlazł ale on szybciej dopłynął do węża od prysznica i wyszedł a wanne mam 1,60 m długości także sobie popływał jak będzie znowu walił to niestety ale jeszcze raz popływa ale mam nadzieje ze juz nie bedzie trzeba mogę pokazać jak mój zmokły szczurek wyglądał ale wzięłam aparat jak już trochę się otrzepał
|
Pozwolę sobie zauważyć, że jest to skrajnie nieodpowiedzialne. Masz dużo szczęścia, że małemu zwierzątku, które w ten sposób katowałaś np. nie pękło serce ze stresu.
Wanna jest środowiskiem, które jest dla małych zwierząt przerażającym piekłem. Wannę (SUCHĄ!) używa się np. do łączenia trudnych przypadków królików gdy nie chcą się do siebie przyzwyczaić. Jest to sposób polegający na zmuszeniu ich do przebywania w wannie, z której nie mogą się wydostać i to ekstremalnie nieprzyjazne środowisko dostarcza im stresu. Wspólne przeżywanie takiej traumy powoduje, że trudna para przyzwyczaja się do siebie - mają wspólne trudne przeżycie - skupiają się bardziej na niebezpieczeństwie niż na niechęci do siebie.
Wyobrażasz sobie co przechodzi zwierzę, które jest w takim miejscu i jeszcze zmuszone do pływania?
To mniej więcej tak jakby ktoś Cię powiesił i nie wspominał, że zanim wyzioniesz sznur pęknie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez rfl dnia Nie, 30 Sty 2011, 8:49, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
patrycja
Wiewiórka nauczyciel
Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: GD
|
| Wysłany: Nie, 30 Sty 2011, 17:05 Temat postu: |
|
|
no to jak go umyć jak śmierdzi???
głęboko nie było więc nie miał szans się utopić, a po za tym wyszedł szybciej nim zdążyłam zareagować tak to miał ręcznik i od razu po nim wychodził i jeśli byłoby to dla niego tak traumatyczne przeżycie to by sam tam nie wracał ja go puszczam i on sam tam przychodzi do niczego go nie zmuszam tylko siedze przy wannie żeby kontrolować to co on robi
noo to poproszę poradę co mam zrobić żeby nie śmierdział ??
domek juz raz mu zabrałam umyłam wysuszyłam ale niestety znowu jest to samo
i w tym momencie nie zarzucaj mi ze zabrałam mu dom - ma ich w sumie 4 więc w trzech pozostałych się pomieści ma wciaz wybór
na szczęście nie śmierdzi aż tak .... dzisiaj zabieram mu dom żeby się odzwyczaił jak będzie znowu robił w swoim kąciku to domek nr 4 odzyska
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez patrycja dnia Nie, 30 Sty 2011, 20:08, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
