Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aard
Doświadczona wiewiórka
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie, 08 Lut 2009, 10:13 Temat postu: Tak wygląda Ogryź |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Ogryzek się coraz bardziej oswaja. w tempie ekspresowym. oczywiście im więcej pestek dostaje tym bardziej jest przyjacielski. i nie boi się niczego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Karo
Wiewiórka admin
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Nie, 08 Lut 2009, 12:19 Temat postu: |
|
|
rzeczywiście mocno ma obgryzione to uszko ale nic nie stracił na urodzie Mój Chip owszem na rękę przyjdzie za jedzeniem ale żeby tak posiedzieć i pochodzić po mnie to jeszcze nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Aard
Doświadczona wiewiórka
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie, 08 Lut 2009, 14:01 Temat postu: |
|
|
Ogryzek nie ma też paluszków tylnej łapki - jak widać wcale mu to nie przeszkadza we wspinaczkach.
może za mało "brutalnie" oswajasz Chipa. tzn. my zgodnie z zapewnieniami sprzedawcy z zoologa uznaliśmy że burunduki są oswojone i od pierwszego dnia zaczęliśmy je brać w rękę żeby np. wyjąć je z klatki na spacer, na czas wymiany ściółki, złapać je spowrotem do klatki. Ogryzek szybko się przyzwyczaił że łapanie go w rękę to nic groźnego i często kończy się dla niego czymś miłym (w najgorszym wypadku powrotem do klatki) i nic sobie z tego nie robi - nie gryzie w ogóle, nie wyrywa się. Gruszka ostanio przestała gryźć, z tym, że ona oswaja się z nami od niedawna bo do tej pory cały czas spała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Karo
Wiewiórka admin
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Nie, 08 Lut 2009, 16:25 Temat postu: |
|
|
Właśnie tak chciałam go przyzwyczajać do ręki, żeby go wyjmować z klatki na spacer. Jednak on wtedy woli schować się do domku niż wychodzić. Na każdy ruch ręki reaguje ucieczką. Jest dla mnie za szybki i naprawdę nie daję rady go złapać. Jak próbowałam łapać go kiedy wszedł do transportera to mnie gryzł dotkliwie i wił się jak wąż. Od dłuższego czasu próbuję go przekonać że ręka daje jedzenie i nauczył się wchodzić na mnie i szukać jedzenia. To postęp. Jak na początku łapałam go w ręce to się bał nawet na mnie spojrzeć bo myślał że go złapię. To problem, bo gdybym musiała go szybko złapać to by się nie udało. Samiczka była o wiele bardziej podatna na oswajanie i branie na ręce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Aard
Doświadczona wiewiórka
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie, 08 Lut 2009, 18:05 Temat postu: |
|
|
Jeśli już chodzi po Tobi e poszukując jedzenia to być może przestanie też reagować na rękę. a głaszczesz go kiedy on siedzi w jednym miejscu i coś wcina?
u nas chyba oswajanie zaczęło się od głaskania. najpierw tylko mój chłopak był wstanie go złapać w rękę, bo Ogryzek strasznie się wił. teraz jest dużo łatwiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
|