www.wiewiorki.fora.pl

rzepcio

Witam wszystkich posiadaczy, jak również entuzjastów tych zwierzątek Smile

. Jakiś czas temu będąc w Zabrzu, w M1 trafiłem w sklepie zoologicznym na przesympatyczną i ciekawską wiewiórkę. Od tamtej pory dużo czytałem na ich temat, ponieważ chciałem przygarnąć ją do siebie. W końcu trafiłem tutaj Smile

. Niestety jak wiadomo, niedawno spłonęła część M1 (m.in. sklep zoologiczny) Sad

..Aktualnie znalazłem przez Allegro hodowcę (który ogłaszał się również tutaj) i przymierzam się w nowym roku do zakupu burunduka. Jednak mam pewne obawy, bo klatka, jaką jestem mu w stanie zapewnić miałaby wymiary: dł: 70 cm, wys: 95 cm, szer: 40 cm. Przy codziennym wypuszczaniu zwierzaka wydają się to być sensowne wymiary, jednak problem pojawia się w momencie dłuższych wyjazdów, np. 2 tyg - miesiąc..jak Wy radzicie sobie z tym problemem?

melissa1208

ja tez mialam na poczatq w miare mala klatke. sprawdzalo sie to ale tylko do czasu kiedy zaczelam spedzac weekendy poza domem. bo zostawienie wiewiorki na tak dlugo poza klatka bardzo mi sie nie podobalo wiec razem z chlopakiem zbudowalismy wieksza.
a pozatym miesieczne wyjazdy? chyba bedziesz mial duzy problem z oswojeniem wiewiory jesli chcesz na tak dlugo znikac jej z oczu Sad

Tola

jeśli tak często wyjeżdżasz, ciężko Ci je będzie chyba oswoić ...

patrycja

też jestem tego zdania, mi trafił się trudny zawodnik czytałam mu całymi dniami politechniczne książki podziałało Wink

i kołowrotek plus wypuszczanie ale spędzałam z nim multum czasu a on mi teraz tak pięknie odpłaca ;( użarł mi dwie torebki i zrobił 3 dziury w moich ulubionych spodniach ;(;( ;(;(

te zwierząta wymagają uwagi

rzepcio

dzięki za rady, tego się właśnie obawiałem..nie wyjeżdżam zbyt często, bo jakieś 2-3 razy do roku, ale skoro rzeczywiście trzeba im poświęcać tyle uwagi, to zrezygnuje z tego pomysłu..

patrycja

u mnie Fredziol jest moim oczkiem w głowie Wink

codziennie jest wypuszczany jesli tylko jestem w domu a ostatnio prawei ciagle tam siedze a jesli nie ja to mój chłopak; jesli sie zsynchronizujesz z osobą z którą mieszkasz nie powinno byc tak źle;

a sam zamierzałeś go hodować?

rzepcio

tak, zamierzałem hodować go sam. Synchronizacja z rodzicami raczej nie układałaby się pod tym kątem zbyt pomyślnie Wink

KubuS

witaj