www.wiewiorki.fora.pl

TuttiFrutti

Witam serdecznie Smile

Od 1,5 tygodnia jestem włąścicielką ok. 5 miesięcznej burunduczki Fifi. Przed zdecydowaniem się na sprawienie wiewiórowi nowego domu starałam się zebrać o nich jak najwięcej informacji żeby było jej u mnie jak najlepiej, baaardzo pomogło mi w tym wasze forum jest kopalnią wiedzy o wszystkim:)

Fifi ma klatkę o wymiarach szerokość 70 długość 40 wysokość 95 cm, trochę gałęzi i patyków kilka kryjówek. Kiedy trafiła do mnie bardzo się bała, zgrzytała ząbkami i nie chciała wyjść z pudełka jednak po mojej godzinnej nieobecności w pokoju zrobiła się trochę śmielsza i zaczęła badać teren. Myslę ze klatka jej się podoba:) Po zejsciu na sam dół i znalezieniu domku zakopała go całego w trocinach wraz z sobą od środka i poszła spać.

Nadal bardzo się boi, jeszcze nie chce wiąć odemnie jedzenia z ręki, jednak postępy są bo po paru dniach zaczęła puszyć ogonek i wychodzić z domku kiedy jestem w pokoju i patrzę na nią, oczywiście w odpowiedniej odległości bo jak się zbliżę trzeba wiać Razz

Robi też takie skoki, że jestem pełna podziwu dla jej zwinności. Widzę też zainteresowanie moją osobą bo często siedzi na półeczce bądź wygląda zza trocin i podgląda co robię, wczoraj siedziałam koło klatki i wyszla do mnie z domku była już tużtuż ale w ostatnim momencie się rozmyśliła. Jeszcze jej nie wypuszczałam, zamierzam zrobić to w przyszłym tygodniu zobaczymy jak będzie. Staram sie wykazywać dużo cierpliwości:) Fifi jest też stworem nocnym co mnie trochę dziwi... Śpi prawie całe dnie wstaje tylko na chwilę coś zjeśc i się napić za to od 23 potrafi rozrabiać nawet do 2 w nocy przy zgaszonym świetle.

Uff ale się rozpisałam mam nadzieję że komuś będzie się chciało to czytać Very Happy

Zdjęcia Fifi zamieszczę jak będę miała okazję je zrobić Smile

Pozdrawiam wszystkich Smile

akka

Witamy nowego burunduka.Półtora tygodnia to dopiero początek-trzebanastawić się na dłuższy czas ale co dnia powinno być coraz lepiej.W kwestii tego tego,że Fifi jest nocnym Markiem to trzeba by wiedzieć w jakich warunkach była dotychczas.Może była przyzwyczajona do takiego trybu życia?

TuttiFrutti

Ciężko stwierdzić w jakich mieszkała warunkach i do czego była przyzwyczajona, ale mam ją od prywatnego hodowcy, który wydawał się bardzo sympatyczny, pomocny i troskliwy o zwierzątko więc napewno o nią dbał Smile

Może po prostu nie ma tych wszystkich odgłosów dnia codziennego w bloku i jak jest ciemno wie że nikt jej nie widzi:D

melissa1208

ja myśle, że właśnie przyczyną jest, że się boi w ciągu dnia Smile

a w nocy czuje się bezpiecznie Smile