www.wiewiorki.fora.pl

epinefryna

Jak myślicie ile samiczek (sióstr) sensownie wejdzie to takiej klatki:
szer 80 gł.: 47 a wys 120cm?

Rozważałem jedną ale tak sobie czytam i myślę, że może więcej?

Pozdrawiam

akka

Myślę,że dwie spokojnie.A porozumiewałeś się już z jakimiś sprzedającymi czy też na razie tylko tak teoretycznie rozważasz?

epinefryna

Jedną mam zarezerwowaną i jak tylko dostanę siatkę, kończę klatkę i jadę po wiewiórę albo i dwie skoro się zmieszczą.
Sprzedawca to mówi, że i trzy wejdą. Wink

Karo

Tak trzy też się zmieszczą, ale musisz brać pod uwagę, że nawet siostry mogą się zachowywać wobec siebie agresywnie zimą, w trakcie zbierania zapasów. Czasem może być tak, że się nagle zaczną kócić i może dojść do tego, że klatkę trzeba będzie przedzielić, bo nie będą mogły razem mieszkać. Oczywiście tak być nie musi, ale trzeba to wziąć pod uwagę. Poza tym kupując siostry koniecznie postaraj się sprawdzić samodzielnie czy to na pewno samiczki, bo czasem sprzedawcy nie bardzo to sprawdzają, a jak wśród sióstr dostaniesz brata to on już nie będzie mógł z nimi mieszkać, bo doczekają się potomstwa, które jest bardzo niewskazane. Tak więc sprawdzaj sam płeć. Osobiście polecam dwie zamiast jednej, bo zawsze stadne zachowania są ciekawsze do obserwacji, mimo, że burunduki nie są specjalnie stadnymi zwierzętami.

epinefryna

Witam ponownie

Trochę mi zeszło ale wiecie jak jest a w sumie trochę się tu dowiedziałem (prawie wszystkiego) więc się podzielę moim dziełem.

Śmiało piszcie co zrobiłem bez sensu i co można by poprawić.

Dla formalności to jest Zinka:

A klatka zaraz po zbudowaniu wyglądała tak:

A teraz wygląda tak:

Parę uwag,
Drut: fi0.8mm, 13x13mm - została mi prawie cała rolka.
U góry łączona na luźno zaciskami do klatek, tak było najszybciej. Może tam kiedyś walnę listwę z drewnianego kątownika to zasłoni te zaciski.
Na dole siatka wklejona na sztywno w sklejkę. Całość w ten sposób jest odpowiednio sztywna i wiewiór może spokojnie szaleć, druty gryźć itp. Nic się nie dzieje. Tył jest otwierany (drzwi) na prawie całej powierzchni, zamykany na 3 skoble.
Na dole kuweta ze sklejki 10mm wyklejona szkłem 2mm na dnie i trzech ściankach po 5cm na wysokość, wiewiór może sikać do woli. A sprząta się jednym ruchem. Z przodu pleksi mocowana na śrubki luźno wkręcane, szybko można podłoże wymienić.
Domki są dwa bo rozważałem jak wiecie dwie wiewióry. Ale koniec końców ubaw jest wystarczający z jedną.

Co ciekawe, wiecie gdzie Zinka sobie zrobiła toaletę? W kokosie.

Podoba się? Już mam pomysł na następną, lepszą. Ale tą bym musiał/chętnie opchnął w okolicach Krakowa.

A tak wychodzi się z klatki:

Teraz myślę nad klatką przenośną, składaną na płasko i wstawianą w kuwetę po świętej pamięci króliku żeby móc na wakacje wiewióra zabrać

akka

Tak na oko robi imponujące wrażenie.Jeśli do tego jest funkcjonalna i burunduk nie ma szans jej zniszczyć (nie z moimi te numery ) to tylko pozazdrościć.

epinefryna

Na początku Zinkę puszczaliśmy codziennie na 2-3h i szybciutko zajarzyła, że to My mamy żarcie hehe i po wsadzeniu jej do klatki bardzo chciała wyjść dalej nas podgryzać. Skubana się tak wyżywała na prętach, że aż się cieszyłem, że sobie zęby pościera. Na drutach nie ma śladu.

Sklejki nie rusza, mądra bestia, wie jakich paskudnych klei się używa do jej wyrobu.

Karo

Klatka naprawdę super, gratuluję dobrego pomysłu i wykonania. Nie mam nic jej do zarzucenia naprawdę. Tylko ten kokos mnie trochę martwi, że jak ona się tam załatwia to będzie śmierdzieć i gnić, więc czyść go często i wymieniaj na nowy co jakiś czas jak tylko poczujesz smrodek od niego.
Mam zastrzeżenia tylko do diety, bo widać na zdjęciu że samiczka ma do dyspozycji całą michę słonecznika. To zdecydowanie za dużo, musi mieć zbilansowaną dietę, w której nie mogą przeważać orzechy i pestki z uwagi na niski poziom wapnia a bardzo duży poziom fosforu. Odnośnie diety poczytaj sobie na [link widoczny dla zalogowanych] lub w oryginale na [link widoczny dla zalogowanych]

PS. Chociaż jedno jednak mi się nasunęło. Ja zrobiłabym jeszcze kilka takich miejsc, które byłyby ukryte przed wzrokiem ludzi, takie zamaskowane półeczki. Burunduki lubią jak ich nie widać, dlatego właśnie korzysta z kokosa jako toalety, żeby być tam niewidoczna podczas tej czynności. Całkiem wstydliwe zwierzaki to są Smile

Jakbym jeszcze wzorem swoich klatek umieściła w niej sztuczne rośliny, moje ich nie jedzą więc nie ma obawy o połknięcie plastiku, ale zdania są podzielone. W każdym razie żywych roślin nie stosuj bo w większości są trujące.

epinefryna

No tak, ten kokos nieduży jest ale sypię jej tam troszkę żwirku dla kota z peletami i jakoś dajemy radę. Musze coś pomyśleć, jakąś wentylację...
Co do słonecznika to miska jest pełna łupek bo są najlżejsze. Normalnie dostaje ziarna, żyto, pszenica i co tylko podejdzie. Słonecznik służy głównie do odwracania jej uwagi. Jak wlezie do pudełka ze słonecznikiem to można z nią wszystko zrobić.
Dobry pomysł z tymi zakamarkami, coś pokombinuję. Dzięki.

Dostałem pytanie jak zrobić taką klatkę:

Narzędzia: Piła, szlifierka, wyrzynarka, frezarka, żywica epoksydowa, zszywacz tapicerski do mocowania siatki do drewna, szczypce do zaciskania oczek do montażu klatek, wiertarka,

Materiały: na tył płyta OSB, na dno, listwę przednią i boki sklejka 10mramym na wymiar z Castoramy, siatka 0.8mm oczko 13mm. zaciski do klatek, skoble, drobna sklejka na drzwi, sklejka 6mm na klatki i ramkę drzwi, patyczki (okrągłe) z castoramy na pokrywę jednej z klatek, szkło 2mm na wymiar u szklarza. zawiasy do drzwi, jeden długi, jeden krótki, gwinty wpuszczane, pleksi na wymiar z allegro. blacha na uchwyty pleksi.

-W tyle wyciąć drzwi, zamontować zawiasy, skoble, zmontować razem.
-w bokach i listwie z przodu wyfrezować rant na osadzenie siatki
-tył, przód, dno i boki skręcić razem
-siatkę wstępnie przyciąć, uformować w kształt litery C na wymiar klatki.
- siatkę wstępnie przymocować do boków tyłu wpuszczając ją w tym momencie również w rant dookoła klatki ( czytaj: po 2h walce ), tymczasowo zamocować na sztywno, zalać żywicą. poczekać aż wyschnie.
- zamocować siatkę do tylnej ściany, przyciąć nadmiar.
- spasować i zamocować za pomocą zacisków dach z siatki po drodze wypijając flaszkę z rozpaczy bo ta siatka nie jest idealnie równo zgrzana i za żadne skarby nie pasuje jedno do drugiego ale jest odpowiednio sztywna żeby człowieka zmęczyć.
- zamocować z boku ramkę drzwi, wyciąć zbędną siatkę. zrobić drzwi i zamocować na zawiasie.
- zamocować domki, wystrój, badyle itd
- zamocować pleksi na hakach z blachy u dołu i śrubkach wkręconych we wpuszczone gwinty

ufff chyba wszystko... ja to robię zawsze tak po kawałku i czasami zmieniam koncepcję w czasie roboty 2 razy dziennie. Teraz to nawet prosto wygląda.

Smile

Bart

Karo

Fajnie że podałeś sposób wykonania, jest szansa, że ktoś się skusi jak zobaczy,że to nie takie trudne i jakiś burunduk być może będzie miał lepsze życie Smile

Odnośnie słonecznika rozumiem, ale prosze uważaj z jego ilością w stosunku do pozostałych elementow diety, ponieważ niewłaściwe proporcje mogą spowodować groźną chorobę.