|
www.wiewiorki.fora.pl Specjalistyczne forum o wiewiórkach
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MusliStracciatella
Zadomowiona wiewiórka
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon, 14 Wrz 2009, 15:36 Temat postu: |
|
|
Widzę wyraznie, że moje są zakochane w piasku, samiec nawet zaczął wychodzic a le samica to po prostu wiecznie kopie nory i je, kopie i je i tak cały dzień z chwilą na odpoczynek:)
W nastepnej wolierze będzie zdecydowanie podłoże piaskowe, tylko gdzieniegdzie kora. Spodobały im się liny i tunele z wykladzin, ganiają sie pomiedzy nimi i w nich, więc pomysł trafiony;)
skrzynka po winie to baza samca i widac jak donosi tam od czasu do czasu suche liscie i gałązki - wczesniej zanim wpusciłam je dowoliery, wypchalam kryjowki, bawełną i siekanką z nitek, więc powinny miec ciepelko:)
Kuwetę mają narożna i widac , że jest uzywana;)
Powieszone kolby z ziarnem robia na razie za ozdobę , bo moje burunduki wolą wyszukiwac ziaren na dnie woliery i ku mojej radości przy najmniej samica pije wodę
Wszystko starałam się umieszczac w takich miejscach, żeby było urozmaicenie i z tego co widzę zaakceptowały rozkład kryjowek.
Budka dla ptaków na razie nie wzbudziła ich zainteresowania a szkoda bo wydawało mi się , że własnie to będzie swietna kryjówka, zobaczymy pózniej. Jak pisałam kopanie korytarzy jest prorytetem , pewnie gdyby nie miały tej mozliwosci, to wykorzystywałyby wszystkie mozliwe kryjowki a tak, samica przechodzi norami od naroznika do naroznika:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Karo
Wiewiórka admin
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Pon, 14 Wrz 2009, 19:45 Temat postu: |
|
|
Cudnie wyglądają razem burunduczki wśród tych roślin. Aż zazdroszczę takich warunków dla nich. Na pewno są szczęśliwe. Koniecznie napisz jak będzie u nich wyglądała sprawa przygotowań do zimy, czy będą zazdrosne o pokarm i jak się będą wobec siebie zachowywały. Bardzo jestem ciekawa czy tylko ja trafiam na tak chorobliwie zazdrosne osobniki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MusliStracciatella
Zadomowiona wiewiórka
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon, 14 Wrz 2009, 22:40 Temat postu: |
|
|
hm, no wlasnie moje to nie za bardzo maja w głowie zapasy , mimo, że noce zimne a one są na dworzu to jakos im nie spieszno, jedza a nie chowają , wiec zobaczymy kiedy sie ogarną, że zima idzie;)
a tak w ogóle, to okazalo się , że samiec zwariował na punkcie mchu, wypycha nim gniazdo , kazdą szczelinkę pracowity się chlopak zrobił
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MusliStracciatella dnia Śro, 16 Wrz 2009, 14:29, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
rafal1566
Nowy użytkownik
Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Opole
|
Wysłany: Sob, 03 Paź 2009, 10:32 Temat postu: |
|
|
Jestem w trakcie kończenia budowy woliery zewnętrznej (na ogrodzie) i w związku z tym mam pytanie, czy burundukom nie będzie przeszkadzała taka zmiana z ciepłego przedpokoju do woliery na zewnątrz, zwłaszcza, że jest już jesień?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MusliStracciatella
Zadomowiona wiewiórka
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sob, 03 Paź 2009, 17:32 Temat postu: |
|
|
Ja brałam od hodowcy, który trzyma burunduki na wielkim nieogrzewanym strychu , wiec mają tam temperaturę zblizoną do tej na dworzu i dlatego trzymam je na razie na zewnątrz na ganku , który nie ma drzwi ale w sumie warunki chyba zblizone. Mają wykopane tunele i duzo kryjówek nadziemnych , w których upychaja mech , szarpankę z nitek, bawełnę kawałki iglaków i inne rzeczy i mam nadzieję , że to im wystarczy . Nie wiem czy jesli od razu z cieplego wystawisz je na zewnątrz to bedzie bezpieczne, nie mam pojecia. Ta zima będzie dla moich tez pierwsza i mam nadzieje, że bedzie ok widziałm fotki burunduków na sniegu w wolierach zewnetrznych - widocznie przebudzily sie ,, żeby zjesc cos ale wygladały zdrowo;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
akka
Wiewiórka admin
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 1110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob, 03 Paź 2009, 20:13 Temat postu: |
|
|
Bezpieczniejsze chyba byłoby stopniowe obniżanie im temperatury np.najpierw w lekko ogrzewanym pomieszczeniu,potem zupełnie nieogrzewanym a dopiero na końcu na dworze. Takie nagłe schłodzenie jest raczej niebezpieczne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karo
Wiewiórka admin
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Nie, 04 Paź 2009, 12:07 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Akka, nagłe wystawienie na zimno kiedy one cały czas były trzymane w cieple spowoduje szok, ponieważ nie mają tak grubego futra jakie miałyby gdyby cały czas mieszkały na dworzu. Lepiej na jakiś czas przestaw klatkę do nieogrzewanego pomieszczenia, a potem dopiero na dwór. Jeśli szybko zima nie przyjdzie może nawet uda ci się to w tym roku, jeśli zaś nie to dopiero na wiosnę bym radziła. One owszem futro mają tylko że rzadsze niż powinny, bo gruby podszerstek nie jest im potrzebny jeśli mieszkają w cieple.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rafal1566
Nowy użytkownik
Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Opole
|
Wysłany: Nie, 04 Paź 2009, 14:12 Temat postu: |
|
|
Tzn. one są w nieogrzewanym korytarzu, na wzór klatki schodowej w starej kamienicy ;p jest tam dość chłodno z 15*C
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez rafal1566 dnia Nie, 04 Paź 2009, 14:14, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
MusliStracciatella
Zadomowiona wiewiórka
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Nie, 04 Paź 2009, 20:10 Temat postu: |
|
|
i tam mają zostac jako na zewnątrz czy chcesz je całkiem na zewnątrz dac?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rafal1566
Nowy użytkownik
Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Opole
|
Wysłany: Nie, 04 Paź 2009, 21:25 Temat postu: |
|
|
Całkiem, do woliery zewnętrznej na ogrodzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MusliStracciatella
Zadomowiona wiewiórka
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon, 05 Paź 2009, 20:32 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieje, że moje przezimuja bezpiecznie
2 marca 2010
- piszę date bo niestety post pod postem nie wejdzie i dziwnie to wyglada jak piszę o zakonczeniu zimy w pazdzierniku
UDAŁO SIĘ
Od wczoraj jedzenie znika mimo, że wiewiórek nie widac ale znika na potęgę tak jakby po przebudzeniu jeszcze chcialy troszke magazynowac na czarną godzine - orzechy , słonecznik wszytko znika, woda znika, po prostu jakis szal jedzenia. Tylko zero odgłosów no może troszke zgrzytanie zebami jak drapałam w siatke czyli jeszcze nie zycza sobie zaglądania ale poza cichym zgrzytnieciem nic nie slychac, kopania, grzebania nic kompletnie. Ale zyja to najwazniejsze. Cieszę się , że miały wystarczająco zimi i piachu, zeby zrobic sobie ciepłe norki, teraz tylko czekac az sie pokaza i mam nadzieję, że sa w komplecie.
Na wiosne mam zamiar robic juz wieksza wolierę na samym ogrodzie:)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MusliStracciatella dnia Wto, 02 Mar 2010, 22:10, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|