Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Natalia
Nowy użytkownik
Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: lublin
|
Wysłany: Pią, 22 Kwi 2011, 16:07 Temat postu: Czy burunduk może przenieść młode lub je zjeść? |
|
|
Hej, mam pytanie, czy burunduk może zjeść swoje młode??? Moja Melisa kilka dni temu urodziła, a ja raz tylko zajrzałam do domku i to przez przypadek, ale ona tego nie widziała. Wczoraj odkryłam, że w domku ich nie ma. Ona ma drugą mieszkanko wiszące, ale woli domek na ziemi. Czy ona mogła przenieść młode??? Tylko niestety z moich obserwacji wynika, że śpi na dole. Strasznie się martwię. Co powinnam zrobić??? Bardzo proszę o odpowiedź i radę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
akka
Wiewiórka admin
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 1110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią, 22 Kwi 2011, 20:32 Temat postu: |
|
|
Większość ssaków bez problemu bierze w zęby i przenosi z miejsca na miejsce swoje młode.Co do zjedzenia to trudno mi się wypowiedzieć czy jest możliwe u burunduków.Musisz poczekać jeszcze kilka dni,bo jeśli żyją to będziesz słyszeć ich popiskiwanie.Zresztą może wypowie się ktoś kto jest kompetentniejszy w burundukach - Sabat lub Juniorinho,którzy mają właśnie u siebie teraz małe.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez akka dnia Pią, 22 Kwi 2011, 20:39, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juniorinho
Doświadczona wiewiórka
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pią, 22 Kwi 2011, 21:28 Temat postu: |
|
|
Powiem szczerze że u mnie zaglądam tak średnio do budki co 2-3 dni .Odchylam daszek bo jest przesuwany oczywiście samica wtedy jest zamknięta w innym domku i sianko odchylam łyżką stołową .Ale również za pierwszym razem samica była obecna w domku jak zaglądałem i nic nie robiła szczególnego .Co do Twoich problemów to z tego co wiem to samica jest w stanie zagryźć młode i wywlec poza domek . Oczywiście są to tylko informacje gdzieś tam przeczytane na jakimś forum mi się to nie przydarzyło . Druga sprawa że zasypiając powinnaś słyszeć popiskiwanie maluchów . A no i czy jesteś pewna że te maluchy były ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia
Nowy użytkownik
Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: lublin
|
Wysłany: Śro, 27 Kwi 2011, 20:28 Temat postu: |
|
|
Dzięki za odpowiedź Młode były na pewno, bo gdy zajrzałam do domku zobaczyłam co najmniej dwa małe, różowe i gołe zwierzaczki, więc na pewno się nie pomyliłam. Klatka z wiewiórką nie stoi w mojej sypialni, a że mieszkam w domku jednorodzinnym to nie mam zbyt dużej okazji aby usłyszeć je. Moja samiczka nie jest dobrze oswojona. Jest to sporym problemem. Poza klatką ich nie ma. Czy mam przejrzeć dokładnie domki? Nie robiłam tego, bo n ie chciałam stresować świeżej mamy. może jednak warto?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
akka
Wiewiórka admin
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 1110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw, 28 Kwi 2011, 10:58 Temat postu: |
|
|
Chyba raczej powinnaś wiedzieć czy tam są małe czy już ich nie ma.Zerknij do domków kiedy samica będzie poza klatką a żeby nie zostawiać zapachu załóz rękawiczki jednorazowe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia
Nowy użytkownik
Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: lublin
|
Wysłany: Sob, 30 Kwi 2011, 12:52 Temat postu: |
|
|
Dzięki, tak zrobię. Ale jeżeli w klatce ich nie będzie to co się z nimi mogło stać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia
Nowy użytkownik
Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: lublin
|
Wysłany: Pon, 02 Maj 2011, 14:28 Temat postu: |
|
|
Młodych na 99,9% nie ma Ale nadal nie wiem co się mogło z nimi stać. w klatce ich nie znalazłam. Czy matka mogła je zjeść?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
4ludzik4
Nowa wiewiórka
Dołączył: 17 Lis 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pon, 02 Maj 2011, 15:14 Temat postu: |
|
|
Natalia napisał: | Młodych na 99,9% nie ma Ale nadal nie wiem co się mogło z nimi stać. w klatce ich nie znalazłam. Czy matka mogła je zjeść? |
Jest kilka opcji: mogły urodzić się martwe, mogła ich nie karmić, mogła je zagryźć, w efekcie - mogła je zjeść.
Albo czuła się zagrożona i przeniosła małe gdzie indziej. Przyjrzyj się dokładnie samiczce zamiast szperać w klatce. Jeśli karmi, a powinna, to sutki będą wyraźnie widoczne.
Posłuchaj, czy nie słychać ich pisków... A jeśli nie ma nic... trudno - nie zawsze się udaje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia
Nowy użytkownik
Dołączył: 22 Kwi 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: lublin
|
Wysłany: Pon, 02 Maj 2011, 19:46 Temat postu: |
|
|
Jak bardzo sutki powinny być powiększone? Czy dookoła nich mają być takie ślady ssania jak są u karmiących kotek?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sabat
Wiewiórka doradca
Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Śro, 04 Maj 2011, 13:11 Temat postu: |
|
|
Natalia napisał: | Jak bardzo sutki powinny być powiększone? Czy dookoła nich mają być takie ślady ssania jak są u karmiących kotek? |
U karmiącej powinny być wyraźnie zarysowane.
[link widoczny dla zalogowanych]
Młode powinno być słychać. bo piszczą i hałasują..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|