Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
YoKuDa
Nowy użytkownik
Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gniezno/Poznań
|
Wysłany: Nie, 18 Kwi 2010, 14:43 Temat postu: Łączenie w pary |
|
|
Posiadam od dwóch lat samiczkę burunduka, jest bardzo miła i przyjacielska. Chciała bym dokupić partnera dla niej, czy istnieje duże prawdopodobieństwo, że mogą się nie zaakceptować? Czytałam, że to zwierzęta terytorialne, w takim razie co trzeba zrobić żeby adaptacja się powiodła.
Dziękuję i pozdrawiam
Paula
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Karo
Wiewiórka admin
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Pon, 19 Kwi 2010, 19:55 Temat postu: |
|
|
Poczytaj wątki dotyczące agresji np ten:
http://www.wiewiorki.fora.pl/zachowanie-i-psychika,81/zimowa-agresja,28.html
Odpowiadając w skrócie, istnieje duże prawdopodobieństwo, że się nie zaakceptują. Sposób łączenia ma owszem znaczenie, ale niestety nie sprawi, że na pewno się dwa osobniki polubia. Ten, który jest zadomowiony może być agresywny wobec nowego, ale może być też tak,że nowy będzie nadmiernie próbował zagarnąć sobie część lub całe terytorium, co doprowadzi do walk. Nigdy się tego nie przewidzi i ciężko powiedzieć jak będzie w konkretnym przypadku. Możesz zaryzykować, ale zapewnij obu zwierzakom oddzielne klatki w razie potrzeby stałego lub czasowego rozdzielenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
melissa1208
Wiewiórka nauczyciel
Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią, 25 Cze 2010, 9:00 Temat postu: |
|
|
jak juz w innym poscie pisalam doqpilam wczoraj samiczke
Achiego rano wypuscilam bo juz swira w klatce dostawal byl bardzo zdziwiony ze jego doq z ktorego wogole nie kozystal nie bylo potem wyjelam z prowizorycznej klatki domek z samiczka ktora mi w nocy spac nie dawala i postawilam na podlodze, obok miseczke dla niej z jedzeniem i piciem.... Achivo ciagle weszyl i jaki jakis ciekawski byl i wkoncu podszedl do domq samiczki i wstawil do niej glowke byl tam troche wyszedl i potem znow. za 3 razem samiczka "furknela" na niego i sobie poszedl potem wrocil i zaczal jej zapasy wyjadac... a przeciez rano dostal w misce to samo... ehhh zlodziej jeden teraz obecnie samiczka nadal tzresaca sie w domq siedzi a Achivo nie szaleje tylko strasznie powoli i tak troche niepewnie chodzi po pokoju.. i co jakis czas podchodzi i obwachuje jej domek ale nie zaglada juz do niego. o teraz znow wyjada samiczce zapasy ;/ samiczka wogole jak jej podawalam z reki jedzenie nawet nie smiala powachac jak jej pod nosek podlozylam ;/ ale zostawilam jej w domq i widzialam ze troche tego podjadla. wogole w sklepie wydawala sie taka ciekawska i taka wesola i odwazna i oswojona a od kad jest u mnie strach paniczny ja paralizuje ale trzeba czekac Achivo mial o tyle latwiej ze go qpilam razem z klatka w ktorej mieszkal a biedaczka ma wszytsko nowe ...
niestety jeszcze klatki nie skonczylismy bo mielismy drobne problemy sprzetowe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Karo
Wiewiórka admin
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Pią, 25 Cze 2010, 17:47 Temat postu: |
|
|
Zapowiada się obiecująco, ale pilnuj aby Achivo nie był zbyt nachalny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
melissa1208
Wiewiórka nauczyciel
Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią, 25 Cze 2010, 19:41 Temat postu: |
|
|
od kad Szymek ją wyploszyl z domq w ktorym chcialam by miala azyl chowa sie pod szafami i nie da sie jej wyploszyc bo nie reaguje na machanie kijkiem i ja delikatne popychanie :/
a Achivo od kad mala zaczela biegac po pokoju przesiaduje po przeciwnej str niz ona jak ja uda sie "sklonic" do pojscia gdzie indziej Achivo tez sie przemieszcza by byc na drugim koncu pokoju ale jak nas nie bylo przez jakis czas i wrocilismy Achi jak zwykle na biorq siedzial i cos jadl a mloda stala sobie na klatce Achivo... wiec nie zapowiada sie na agresje narazie to one obydwie sie wszystkiego boja i same swoj strach napedzaja :/ Achivo wrocil juz do domq i sobie drzemie a mala nadal pod szafa przebywa ;/ no i zastanawiam sie co z nia zrobic... narazie konczymy klatke bo ciagle jakies nieprzewidywane trudnosci wystepuja ;/ i potem sproboje ja zlapac ... wogole jeszcze jej imienia nie wymyslilam ale pracuje nad tym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
|