www.wiewiorki.fora.pl

mala_czarna

Witam

Muszę się pochwalić... Czesio jest z nami dopiero od tygodnia a dziś miał już swój pierwszy spacer po pokoju... Przez pierwsze 15 minut na "wolności" chował się za łóżko, ale ciekawość zwyciężyła i zaczął brykać jak szalony co jakiś czas wracając do klatki się napić. Najbardziej upodobał sobie subwoofer, ma on dwa otwory i fajnie się chodziło z jednego do drugiego Razz

no i o dziwo tak krótkiego czasu jaki z nami jest nie było większych kłopotów z powrotem do klatki.... Niestety gdy Czesio został zamknięty w klatce dostał "ataku szału" zaczął biegać jak oszalały po całej klatce i obgryzać szczebelki domagając się wyjścia na "wolność".

Karo

Takie zachowanie jest jak najbardziej normalne wiec sie nie przejmuj. Przejdzie mu jak tylko bedziesz go wypuszczala regularnie. Bedzie sie musial przyzwyczaic do nowego planu dnia i nabedzie wtedy pewnosci ze zamkniecie w klatce nie oznacza ze juz nigdy nie wyjdzie. Spokojnie sie przyzwyczai. Im bardziej ciekawa i przytulna bedzie jego klatka tym chetniej powinien do niej chciec wracac.

eviq

trzymam kciuki za twoja "walkę z wiewiórką" u mnie było podobnie a skończyło się po paru miesiącach wygrana wiewióra Smile

klatka w ogóle nie jest zamykana bo nie mogliśmy znieść porannych pobudek w postaci gryzienia prętów których odgłosy niosły się na całe mieszkanie...
mam nadzieję że Twoim przypadku sprawa się potoczy inaczej Smile

Karo

u mnie gryzienie pretow sie skonczylo po zmianie klatek, jak im dalam takie z siatki zamiast oretow to ewentualnego gryzienia nie slychac a poza tym klatki sa znacznie wieksze przez co wiewiorki maja wiecej mozliwosci biegania w nich. A dodatkowo im bardziej przytulna klatka oslonieta od wzroku ludzi tym lepiej sie zwierze w niej czuje i nie domaga sie tak bardzo wyjscia. Jedynie mlode co widze po swojej mlodej samiczce moga miec jakies dziwne pomysly. Moja na przyklad skacze z miejsca na miejsce.