www.wiewiorki.fora.pl

alojz

Witam wszystkich bardzo serdecznie!
Wiewiórka mojego syna nazywa się Godzilla jest świetna- zdjęcie będzie w poniedziałek to zobaczycie. Mamy ją miesiąc i nie było z nią problemu skakała po nas wychodziła i wchodziła sama do klatki co prawda szczypała ale delikatnie a teraz jest strasznie agresywna.
Wasze stronki są świetne tak że wiem dlaczego tak się dzieje ale mam jeszcze jeden problem. Wiewiórka załatwia się w jednym rogu klatki ale jak ja wypuszczamy to wszędzie zostawia swoje bobki na ubraniu na kompie dosłownie gdzie wskoczy tam się załatwia. Czy to normalne czy może jest przekarmiona- jedzenie ma cały czas w miseczce.

dorotix

szczerze to wg mnie chyba to nie jest nic nadzwyczajnego- moja wiewiórka traktuje pokój jak swoją dużą wolierę i zdarza jej się oznaczać terytorium moczem lub zwyczajne załatwić się poza klatką, ale nie jest o nadmiernie częste- o wiele częściej zdarza jej się już zrobić siusiu poza klatką... ale nie wiem czy to co dla mnie jest w granicach normy i nie stanowi problemu przy sprzątaniu, to dla Ciebie może być problematyczne... wiewiórek zawsze się tak zachowywał czy to się nasiliło teraz?

akka

Ilość jedzenia nie ma nic do tego,gdzie wiewiórka załatwia się.Po prostu jedne są takie ,że kiedy potrzebują załatwić się szybciutko lecą do kuwety a inne robią to gdziekolwiek.Jeszcze inne niestety upatrzą sobie jakieś miejsce,zupełnie do tego niestosowne (przynajmniej z punktu widzenia własciciela) np.fotel.Jednym słowem pełna paleta mżliwośći.

Karo

Samce mogą mieć taki zwyczaj, że kupki wszędzie za sobą zostawiają. Nie wiem czy u samic takie przypadki się też zdarzają, ale samce myślę, że trochę znaczą teren w ten sposób. Mój samiec tez tak robił, tych kupek było naprawdę dużo i nic nie mogłam na to poradzić. Przeszło mu to jednak nie wiem czemu tak naprawdę. czasem zdarzy mu się puścić bobka tam gdzie biega ale o wiele rzadziej. Może to trochę było związane z dorastaniem. Jedynie jak będę miała do czynienia z innym samcem mogę to potwierdzić, na razie to tylko domysły. Jednak podejrzewam, że to jest przyczyną. Chyba, że ogólnie jest flejtuch i nie panuje nad tym co wypada mu spod ogona Smile

Nie masz się co tym przejmować, trzeba to zaakceptować, bo to wydaje się naturalnym zachowaniem. Ilość czy jakość jedzenia nie ma tu nic do rzeczy.

alojz

Witam!
Nasz wiewiórek to chyba jednak jest flejtuchem. W klatce załatwia się w jednym rogu a jak ją wypuścimy to najbardziej lubi biurko syna, więc szmata i odkurzacz jest używana kilka razy dziennie mam nadzieję że z czasem mu to przejdzie jeżeli nie to trudno.
dziękuję za rady anka

Lola

Ja też mam z tym problemy.. Moja wiewiórka upodobała sobie parapet ;P Co dziwne tylko w jednym pokoju robi bobki gdzie popadnie ;(

alojz

Witam!
wiewiórek dalej zostawia kupki, chociaż jak wejdzie do kanapy to tak jest zajęty niszczeniem wszystkiego że tam się nie załatwia. a zniszczyła już kołdrę pościel koc a o kanapie to nie wspomną.

Karo

Ja zaobserwowałam taką prawidłowość, że burunduki jak sa młode jeszcze to kupki zostawiają gdzie popadnie z reguły, choć zdarzają się czyścioszki. Natomiast jak dorosną załatwiają się w określonych miejscach. Niestety to nie znaczy że zawsze w klatce. One po prostu sobie upodobają jedno czy kilka miejsc gdzie im dobrze i tam się załatwiają. Samce zwłaszcza młode, ale i starsze też mogą robić kupki wszędzie, wydaje się że jest to związane ze znaczeniem terenu. Mojemu samcowi to przeszło na zimę, zobaczymy czy wiosną nie powróci.

melissa1208

moj lobuziak na poczatq zalatwial sie tylko w klatce, potem zaczal na stercie rzeczy do prania wiec mu oczywiscie zakrylam to workiem na smieci bo przeciez nei dopuszcze zeby mi na ubrania robil Razz

no i po tym jak to zrobilam zaczal sie zalatwiac byle gdzie...tzn siusia zawsze kolo klawiatury a kupki wali gdzie mu sie zywn,ie podoba :/ no a ze to samiec to z tego nie wyrosnie tak?? Sad

Karo

Tak jak napisałam młode osobniki jeszcze nie kojarzą o co chodzi i mogą się załatwiac gdziekolwiek. Osobiście liczyłabym na to, że wyrośnie z tego. Kupki może tak jak pisałam zostawiać gdzieniegdzie ale to chyba raczej kwestia znaczenia terenu w okresie okołorujowym.