|
www.wiewiorki.fora.pl Specjalistyczne forum o wiewiórkach
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
LadyStardust
Nowy użytkownik
Dołączył: 20 Sty 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pią, 21 Sty 2011, 0:11 Temat postu: PROSZĘ O RADĘ |
|
|
Witajcie!
Jestem tu nowa i szczerze mówiąc, nie wiem czy długo zabawię. Mam wielką prośbę o poradę do osób, które zajmują się hodowlą burunduków.
1,5 roku temu kupiliśmy z mężem mieszkanie. 5 miesięcy wcześniej jakiś idiota młodociany zastrzelił moją ukochaną kotkę. Mąż, który za kotami nie przepada, widząc że mi smutno, poradził się w sklepie zoologicznym, jakie mi kupić zwierzątko (klatkowe). Doradzono mu burunduki i tak w naszym domu zamieszkały w wysokiej klatce Pixie i Pusia. Moje doświadczenie z gryzoniami ogranicza się do chomików i koszatniczek, nie miałam więc pojęcia, że z wiewiórkami oswajanie nie pójdzie mi łatwo. Byłam już wtedy w ciąży i po 3 dotkliwym pogryzieniu, przestałam wkładać ręce do klatki. Karmiłam zwierzątka przez pręty lub kiedy spały. Nauczyły się przychodzić na wołanie, jednak wciąż rzucały się na rękę. Nie zdążyłam ich oswoić nim urodziła się nasza córeczka, a później... cóż nie miałam już na to czasu. Ostatnio zaczęły się znów regularne bitwy o orzeszki. W zeszłym roku je rozdzieliliśmy. W tym boję się tego zrobić, gdyż nasza już prawie roczna córcia miałaby zbyt łatwy dostęp do 2 mniejszej klatki. Ostatnio polała się między wiewiórami krew (nic poważnego, ale ja się wystraszyłam, niemal mi serce stanęło). To mi przypomniało, jak dotkliwie potrafią ugryźć. Moja córcia niedawno postawiła pierwsze kroki, a że jest strasznie ciekawska, wszędzie musi zajrzeć.
Moje pytanie brzmi, czy w takiej sytuacji, gdy zwierzątka są nie oswojone, a w domu jest malutkie dziecko, doradzilibyście mi zachować zwierzaki, czy się z nimi rozstać. Ja już sama nie wiem co zrobić, bo z jednej strony boję się o córcię, a z drugiej czuję się jakbym zamierzała sprzedać rodzinę. Pomóżcie!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
patrycja
Wiewiórka nauczyciel
Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: GD
|
Wysłany: Sob, 22 Sty 2011, 3:14 Temat postu: |
|
|
to że burunduki walczą między sobą i gryzą jest przejawem zimowej agresji , a kiedy dokładnie Cię dotkliwie ugryzły?
moje fakt potrafią ugryźć ale tylko jak mają jakiś powód jak je zaczepiam ... powiem tak najlepszy kontakt z tym zwierzeciem sie nawiązuje kiedy je sie wypuszcza i mogą one obcować z człowiekiem, ale teraz tym bardziej jak masz córeczkę to ja bym się bała je wypuszczać w jej obecności wiewiórki potrzebują uwagi, nie wiem może najpierw spróbować z nimi nawiązać kontakt kiedy malutka śpi? może i da się radę? moje uwielbiają pestki z arbuza obydwie od razu wiedziały co to jest i że jest pyszne a arbuz raczej do tych typowych wiewiórkowych produktów nie należy. Proszę spróbować je wypuścic chociaz na pewno lepiej pojedynczo i podawać jedzenie wolnym ruchem na otwartej dłoni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|