Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dorotix
Młoda wiewiórka
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: wrocław
|
Wysłany: Śro, 29 Lip 2009, 17:41 Temat postu: rozkład dnia |
|
|
Ciekawi mnie czy wasze wiewiórki mają jakiś rutynowy harmonogram dnia? Moja wstaje około 6-7, kilka godzin porannej gimnastyki i biegania, potem spadek formy ok 10 i wtedy siedzi przez jakiś czas nieruchomo, najchętniej wygrzewając się w słońcu, potem znowu rozrabia. Dziwie mnie tylko, że gdy nie ma mnie w domu wiewiórka bardzo wcześnie chodzi spać- ok 17, gdy jestem to zasypia ok 18-19 i czasem budzi się jeszcze późnym wieczorem. Wasze wiewiórki mają podobny system?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
krzyk
Nowy użytkownik
Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Śro, 29 Lip 2009, 18:46 Temat postu: |
|
|
Kiszka wstaje o 5-6 i szaleje z ranca na maksa, najchetniej latalaby po domu caly dzien, potem jest faktycznie spadek formy i powrot do aktywnosci jak wracam do domu z pracy - wtedy ja wypuszczam (okolo 16) i do 19-20 zapieprza po domu po czym wlazi do klatki i idzie spac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
akka
Wiewiórka admin
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 1110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro, 29 Lip 2009, 20:33 Temat postu: |
|
|
Dlaczego taka aktywność rankiem i wieczorem występuje u burunduków zamieszkujących północną część Azji tego nie wiem.U moich susłów sprawa jest prosta.Ich naturalnym siedliskiem są prerie,gdzie w południe w słońcu temperatura przekracza 50 stopni,wobec czego aktywne są rano i o zachodzie słońca a najgorętsze godziny spędzają ukryte w chłodnych norach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karo
Wiewiórka admin
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Czw, 30 Lip 2009, 13:28 Temat postu: |
|
|
Tak u moich wiewiórek harmonogram dnia jest podobny, chodzą spac zależnie od temperatury w mieszkaniu, jeśli jest gorąco ok 17-18, jeśli chlodniej ok 19. Starszą samicę muszę często sama do klatki włożyc, ale młodsza parka nawet biegając po pokoju sama wie kieyd należy wrócic do klatki. Bardzo dużo daje przyzwyczajanie ich do stałego rozkładu dnia, wtedy nauczą się co mają robic o określonej porze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
juleq
Nowy użytkownik
Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Drezdenko
|
Wysłany: Śro, 12 Sie 2009, 12:06 Temat postu: |
|
|
Mój wiewiór budzi się ok. 8-9, wtedy wypuszczam go z klatki i idę spać dalej jakoś do 13 lata, później sam wraca do klatki zazwyczaj na mała drzemkę. I jakoś ok. 17 wypuszczam go znowu, ale już tylko na godzinkę, bo później i tak siedzi zmęczony w klatce i ok. 21-22 chodzi spać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dorotix
Młoda wiewiórka
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: wrocław
|
Wysłany: Śro, 12 Sie 2009, 12:48 Temat postu: |
|
|
czy wasze wiewiórki dostosowują się do waszego trybu życia? podczas sesji egzaminacyjnej lub pracując nad projektami siedzę często do późna w nocy. Wiewiórek budzi się wtedy ok 22-23 i rozrabia godzinę lub dużej, czasem dopiero jak gaszę światło i idę spać, też się kładzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karo
Wiewiórka admin
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Śro, 12 Sie 2009, 17:29 Temat postu: |
|
|
to zależy od osobnika myślę, ale ogólnie jak jest zapalone światło i coś się dzieje w pokoju to chętniej się budzą i chodzą po klatce. Przy zgaszonym świetle będą spać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juniorinho
Doświadczona wiewiórka
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Wto, 16 Lut 2010, 15:04 Temat postu: |
|
|
U moich burunduków rozkład dnia wygląda najczęściej tak że gdy przychodzę z pracy koło godziny 16 to puszczam samca tak na około 3-4 godzinki . Jeśli jest to weekend lub jakiś dzień inny że jestem od rana to puszczam wcześniej .Najczęściej gdy widzę że wiewiórka zniknęła z pola widzenia to wiem że jest w łóżku i wtedy zaganiam ją do domu gdzie idzie sobie spać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tola
Doświadczona wiewiórka
Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto, 16 Lut 2010, 15:26 Temat postu: |
|
|
Pokrak zaczyna szaleć już od 5 rano, biega dookoła klatki po swoich ulubionych wałeczkach, Misiek najczęściej wisi na suficie klatki, wywalając język za pręty i liżąc je (nowa rozrywka), a Różyk śpi. W nocy chyba też muszą rozrabiać, bo nad ranem miska jest pusta, tak samo jak znika sianko i są wykopane przeróżnej głębokości dołki. O siódmej Pokrak dostaje lekarstwo i biega sobie na zewnątrz, zresztą wszystkie susły o tej porze są już bardzo aktywne. Nie wiem co się dzieje potem, bo wychodzę do pracy, ale o 17 zastaję "sodomię i gomorię" w klatkach. Pokrak wybiega na powitanie i żąda napełnienia miski ziarnem, Misiek wynurza się leniwie, a Różyk wyściubia nocha, ale nie wychodzi. potem śpią do 22, około tej godziny budzi się Pokrak i zjada lekarstwo. Reszta stworków śpi, chyba że je obudzimy, żeby sobie pobiegały albo coś dostaną do jedzonka. Dzisiaj jestem w domu, więc sobie obserwuję co robią - kręcą się po klatce, śpiąc na przemian, ale wiedzą że je obserwuję, więc chyba nie pokazują na co naprawdę je stać
Zauważyłam, że Misio się przygląda jak się dziewczęta widziczają, stoi taki zgarbiony biduleek w klatce i widać, że chciałby się do nich dostać. Strasznie mi go żal. Szukamy mu towarzysza, jeśli wszystko się poukłada to Misio będzie miał koleżankę już w przyszłym tygodniu. Niestety nie może mieszkać z dziewczynami ze względu na zdrowie Pokraka. Pokemon, mimo że jest kilka razy mniejszy, atakuje go i dzisiaj ugryzł go okropnie w plecy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|