Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hondawsk
Nowy użytkownik
Dołączył: 26 Lut 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Sob, 26 Lut 2011, 0:15 Temat postu: wielki problem z naszą psychiką ;/ |
|
|
Witam
Jestem tutaj nowy i jest to mój pierwszy wpis. Opisze szczegółowo mój przypadek Bi niestety jest inny niż wszystkie i nie umiem sobie z nim poradzić ;/.
Czytając dużo to forum postanowiłem zakupić wiewiórkę.
Zanim to zrobiłem skonstruowałem klatkę samodzielnie (stwierdziłem ze nie opłaca cie kupić klatki takiej 70cm wysokości za 150 zł , bo niewiele drożej wyszła mnie klatka dużo większa). Ma wymiary: wysokość 160cm, szerokość i długość po 60cm. Całość ma konstrukcje szkieletową, dwie ścianki z płyty OSB a 2 siatką z oczkiem 1,2cm pokrytą zieloną emalią. Dodatkowo płyty osb pokryte są o-korkiem (to jest kora ścinana z drzewa w tartaku) dla lepszej przyczepności w chodzeniu. Tyle o klatce J
Wyczytałem ze burunduka najlepiej kupić od hodowcy, więc tak zrobiłem. Lucy (bo tak JĄ nazwałem) podobno urodzona była w lipcu 2010. Z gościem umówiliśmy się w danym miejscu i przywiózł 3 sztuki i w pojemniku były naprawdę ruchliwe, klient tez okazywał się dużą znajomością tematu więc nawet mnie to zadowoliło. Kupiłem ją tydzień temu we wtorek tj.15.02.2011.
Po wpuszczeniu do klatki dziczała szukając schronienia, chciałem jej w tym pomóc i kierowałem ją do domku, ale schowała się w koncie nad domkiem a pod sufitem klatki i siedziała tam od godziny 17 do 3 kiedy wróciłem z pracy. Kiedy się obudziłem rano zauważyłem ze zlokalizowała otwór i weszła do środka. Źle zrobiłem bo chciałem jeszcze uzupełnić parę rzeczy w klatce i wyciągnąłem ja znalazła schronienie pod łóżkiem i była tam Az wszystko zrobiłem na gotowo, dołożyłem jej jeszcze dodatkowy domek na podłożu, taki
z przedsionkiem :p Po wpuszczeniu jej z powrotem w klatce po chwili obczaiła nowy domek i spodobał się jej bardziej, aha i postanowiłem do tego domku w ogóle nie zaglądać co by się czuła bezpiecznie.
W ubiegłym tygodniu miałem taką zmianę w pracy ze przez dzień byłem w domu no i uczyłem się przy niej, czytałem na głos autokratę no i w ogóle J W niedziele nastąpił przełom podczas czytania wyszła z domku lookała na mnie z 70s poczym z powrotem skierowała się do środka. W tym tygodniu mam zmianę ze wracam o 20 i nie chce jej już męczyć w tych godzinach.
Proszę dajcie jakieś wskazówki co robić?? Jak pisałem do hodowcy to odpisał żebym jej wszystkie domki powyciągał z klatki i wtedy nie będzie miała się gdzie chować, ale wydaje mi się to mało humanitarne ;/ Jedyne co mi się nasuwa
to dokupić jej towarzystwo, tylko jak nie pomoże L.
Proszę o pomoc
Aha wielkim plusem jest to ze Lucy nie gryzie !
Pozdrawiam Daniel
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
akka
Wiewiórka admin
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 1110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob, 26 Lut 2011, 18:44 Temat postu: |
|
|
Dwa tygodnie to stosunkowo krótko na oswojenie.Musisz wykazać się cierpliwością i spokojem w postępowaniu z nią.O wyjmowaniu domku nie ma mowy bo byłaby jeszcze bardziej zestresowana.Przejrzyj posty w temacie o oswajaniu ,bo tam było wiele wskazówek praktycznych.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez akka dnia Sob, 26 Lut 2011, 18:52, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
milka862
Dorosła wiewiórka
Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Poniec
|
Wysłany: Nie, 27 Lut 2011, 21:22 Temat postu: |
|
|
Ja też jestem zdania, że nie należy wyciągać domku to jej jedyne schronienie tam czuje się bezpiecznie nie martw się jeśli u hodowcy była ruchliwa to i do ciebie się przyzwyczai daj jej tylko czas i nie rób nic na siłę i może na razie odpuść sobie dalsze przemeblowania w domku aż przywyknie do ciebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Gryzon
Nowy użytkownik
Dołączył: 22 Lut 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pon, 28 Lut 2011, 13:42 Temat postu: |
|
|
Z Twoją wiewiórą jest wszystko w porządku!
Potrzebuje czasu na oswojenie się - na szczęście większość wiewiór jest płochliwa ale i zarazem wścibska - zatem będzie z domku łepek wystawiać by na Ciebie popatrzeć (coś Ty za byt) a z czasem się przyzwyczai.
Zabieranie jej domku czyli odbieranie jedynego miejsca, gdzie czuje się trochę bardziej pewnie to fatalny pomysł. Nie idź tą drogą!
Sporo radości z wiewióra!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
hondawsk
Nowy użytkownik
Dołączył: 26 Lut 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Wto, 01 Mar 2011, 15:36 Temat postu: |
|
|
Dziękuje za rady
Postawiłem na cierpliwość ;]
Kupiłem jej taki fajny kołowrotek drewniany 32cm (mam nadzieje ze fajny bo jeszcze nie przyszedł ;/)
pozdrawiam
będę pisał co i jak bo wczoraj znów się pokazała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
patrycja
Wiewiórka nauczyciel
Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: GD
|
Wysłany: Wto, 01 Mar 2011, 20:31 Temat postu: |
|
|
no i brawo za słuchanie rad może moim sposobem się do Ciebie przekona - trzymam kciuki !!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
melissa1208
Wiewiórka nauczyciel
Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią, 11 Mar 2011, 19:37 Temat postu: |
|
|
jak idzie oswajanie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
hondawsk
Nowy użytkownik
Dołączył: 26 Lut 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Nie, 13 Mar 2011, 17:22 Temat postu: |
|
|
teraz to bajera
Lucy wychodzi czasem jak jestem w pokoju , poobczaja mnie i fruu do domku.
Ale cieszy mnie ze widac jakies postępy
haha- ze ja wogole widac
Czasem to nawet przy mnie do poidełka wychodzi
zaznajomiła sie z klatka i gania po niej całej,
widać efekty, to cieszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Tola
Doświadczona wiewiórka
Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie, 13 Mar 2011, 19:13 Temat postu: |
|
|
no to świetnie
a czy burunduki też tak przeczesują ząbkami Wasze ręce?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Sabat
Wiewiórka doradca
Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Nie, 13 Mar 2011, 21:59 Temat postu: |
|
|
Tola napisał: | no to świetnie
a czy burunduki też tak przeczesują ząbkami Wasze ręce? |
Tak,a żonce dodatkowo próbuje obgryzać paznokcie (chyba ze względu na kolor) :>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
akka
Wiewiórka admin
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 1110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie, 13 Mar 2011, 22:40 Temat postu: |
|
|
NO to należycie już do stada.Przynajmniej u susłów to tak jest.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez akka dnia Nie, 13 Mar 2011, 22:41, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Sabat
Wiewiórka doradca
Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Nie, 13 Mar 2011, 22:56 Temat postu: |
|
|
Dodatkowo wpada na głowę i robi "porządki" z fryzurą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
patrycja
Wiewiórka nauczyciel
Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: GD
|
Wysłany: Pon, 14 Mar 2011, 1:41 Temat postu: |
|
|
mi w głowie Fredek nawet niespodzianki zostawiał ale masażyk mega robi
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez patrycja dnia Pon, 14 Mar 2011, 1:44, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Tola
Doświadczona wiewiórka
Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto, 15 Mar 2011, 0:53 Temat postu: |
|
|
Sabat napisał: | Tola napisał: | no to świetnie
a czy burunduki też tak przeczesują ząbkami Wasze ręce? |
Tak,a żonce dodatkowo próbuje obgryzać paznokcie (chyba ze względu na kolor) :> |
u mnie paznokcie obgryza Kropka, Misiek bawi się palcami i widać, że bardzo szuka kontaktu z nami
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tola dnia Wto, 15 Mar 2011, 0:55, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Beciak
Nowy użytkownik
Dołączył: 09 Sty 2012
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pon, 23 Sty 2012, 23:02 Temat postu: |
|
|
Ja niedawno zaczelam moja hodowle. specjalnie dziewczynka i chlopiec sa z roznych miast wiec napewno nie sa spokrewnione. I napewno maja zupelnie dwa rozne charaktery.
Alvin juz od drugiego dnia szaleje po klatce, nadal jest dosc plochliwy i nie da sie zlapac ale okolo godziny 19 robo sie jego pora spania wiec sam wchodzi do klatki i idzie na drzemke. Potem kolo 20 wychodzi jeszcze dojesc kolacje i spowrotem do spania. Wypuszczony z klatki jest strasznie ciekawski, wszystko zrzuca z polek, skacze po zaslonach i swiecznikach zawieszonych na scianie, o i bardzo sobie upodobal moja pilke do fitnesu 65cm srednicy. Doskonale sie na nia wspina, sluzy mu ona jako drabinka zeby dostac sie na okno i na stol w salonie.
Zoe natomiast to zupelnie rozna historia. Obie przybyly do mnie w tym samym dniu.( Wprawdzie Zoe ma tylko 3 miesiace, Alvin 6) Jednak Zoe w ogole nie wychodzi z domku kiedy jestem w pokoju. Wychodzi rano i bawi sie z Alvinem, razem jedza i spia w jednym domku. Jak tylko wchodze do pokoju natychmiast znika i nawet noska nie wysciobia. Mam nadzieje ze jej przejdzie. Najpierw bardzo martwilam sie ze skoro nie wychodzi to moze tez nie je i nie pije ale chyba nadrabia pod moja nieobecnosc.
Jak widac czas oswajania zalezy od charakteru wiewiorki. Pozostaje nam cierpliwie czekac az nas polubia i zaufaja....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Beciak dnia Pon, 23 Sty 2012, 23:05, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
akka
Wiewiórka admin
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 1110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto, 24 Sty 2012, 12:57 Temat postu: |
|
|
To prawda,ze szybkośc oswajania zdecydowane bardziej zależy od cech osobniczych niż wieku wiewiórki .W każdym razie teraz z każdym dniem i samiczka powinna się robić coraz śmielsza. Najważniejsze ,że ich wzajemne relacje są dobre,bo w zimie to różnie bywa. Czy jest duża różnica w ich wielkości,bo ona jako 3 miesięczna powinna być jeszcze malutka?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Pinkolina
Nowy użytkownik
Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Sob, 30 Cze 2012, 15:04 Temat postu: |
|
|
A ja wiewiórkę mam od jakichś 3 tygodni i bardzo szybko się zaklimatyzowała u mnie w pokoju. Tylko od wczoraj ma jakiegoś agresora, to znaczy dosyć mocno gryzie mnie po rękach (nie do krwi, ale wiele mocniej niż zazwyczaj) i ogólnie podgryza wszystko naokoło, biega jak szalona i chyba chce mi zrobić na złość Wiecie może czemu tak się dzieje? Chyba trochę za wcześnie na agresję zimową Może przechodzi jakiś młodzieńczy bunt albo bada co jej wolno, a co nie?...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
|