Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sabat
Wiewiórka doradca
Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Śro, 17 Lis 2010, 16:36 Temat postu: |
|
|
Wczoraj próbowałem rozdzielić wiewióry .
oj ale się działo. latały obydwie od góry do dołu w poszukiwaniu drugiej połówki.
Chip był taki zesteresowany że zapomniał się chować jak na niego patrzyliśmy.
Jak otworzyłem klatki,bo mi się ich żal zrobiło to oczywiście Zuza wpadła do nowej klatki , zapieprzyła jedzenie Chipowi, ten dał dyla na pokój a ta robiła porządki, później obydwie wróciły do klatki.
W między czasie próbowała dziabać po rękach .
Najlepsze jest to że mają jedzenie w misce i słabo jej idzie z niej jedzenie. ale z reki to co innego .
Na razie jeszcze wstrzymam się z rozdzieleniem, ale będę obserwował.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
melissa1208
Wiewiórka nauczyciel
Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro, 17 Lis 2010, 19:44 Temat postu: |
|
|
jak widzisz ze tesknia za soba to nie rozdzielaj !! rozdziel tylko w przypadku jak beda na siebie sie rzucac i beda piszczec....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Tuvki
Nowy użytkownik
Dołączył: 20 Lis 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Ateny, Grecja
|
Wysłany: Sob, 20 Lis 2010, 13:13 Temat postu: |
|
|
Niestety mam bardzo niewielkie doswiadczenie w wiewiorzeniu a tym bardziej ich zimowym zachowaniu, bo moj Bob Bobek trafil do nas tydzien temu. Jednak na przelomie tego tygodnia zauwazylam duze zmiany w jego zachowaniu. Z poczatku z 6 razy dziennie serwowal sobie sesje treningowe (bieganie po klatce), a teraz wraz ze spadkiem temperatury (mieszkam w Grecji wiec jesien zaczyna sie dopiero teraz) jakos osowial. Wyjdzie raz na siku, kupe i jedzenie i juz go nie ma. Ponadto od czasu do czasu cwierknie (wyda z siebie taki odglos, jaki maja gumowe trampki/adidasy na boisku do kosza).
Teraz (byc moze panikuje), ale troche sie martwie. Boba wzielam ze sklepu zoologicznego, w ktorym raczej nie wiedza jak sie burundukami zajac (generalnie w Grecji maja male pojecie na ten temat). Wiewior byl w klatce z innymi bardzo agresywnymi samczykami i nie dosc, ze ta moja bida byl molestowany to jeszcze ma odgryzione pol ucha. Do tego dosyc czesto sie drapie... wiec sie nieco martwie, ze moze:
a) byc przeziebiony (troszke kicha - nie tylko przy myciu). Juz kupilam VIT C
b) miec pchly
Z checia wzielabym go do weta, ale jest jeszcze z niego dzikus wiec nie mam mowy o wyjeciu go z klatki.
Moze macie jakies rady? Czy to taka norma zimowa?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
melissa1208
Wiewiórka nauczyciel
Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon, 22 Lis 2010, 21:42 Temat postu: |
|
|
co do drapania to jaka masz sciolke??? bo trociny czasem powoduja drapanie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Tuvki
Nowy użytkownik
Dołączył: 20 Lis 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Ateny, Grecja
|
Wysłany: Wto, 23 Lis 2010, 10:01 Temat postu: |
|
|
Mam jakas taka jakby papierowa sciolke, a trociny byly dorzucone na zasadzie wystroju. Po akcji z drapaniem je usunelam i jest znacznie lepiej.
Za to moj burunduk calkiem sie zzimowil - napchal sobie scinek materialowych do domku, calymi dniami spi, a z domku wychodzi tylko raz dziennie.
Jedynym pozytywem jest to, ze po naszej 2 dniowej nieobecnosci steskniony wyszedl z chalupki i siedzial caly czas na zewnatrz. Bardzo nas to zaskoczylo, zwlaszcza, ze normalnie gdy nas uslyszal to bunkrowal sie u siebie w domku, o podejsciu do klatki moglismy zapomniec, a do tego byla godz.21 (o tej porze ZAWSZE spi). Jednak, gdy weszlismy do domku i podeszlismy do klatki nasz Bob najpierw wystawil nosek z chalupki a potem calkiem wylazl.
Teraz jednak non stop spi.
Zastanawia mnie to mocno, bo mieszkamy w Grecji wiec jak by nie bylo zimy jako takiej to nie ma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
melissa1208
Wiewiórka nauczyciel
Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro, 24 Lis 2010, 18:26 Temat postu: |
|
|
ale one pochodza z krajow gdzie zimy byly. to taki instynkt wrodzony mi sie zdaje
a to fajnie jak obserujesz ze za Toba teskni Achi traktuje czlowieka jako podajnik jedzenia a Luna zawsze jak uslyszy ze ktos jest to "prosi" o wypuszczenie
a co do trocin to dobrze ze znalazlac przyne i ja wyeliminowalas
a moja Luna przez ta cala separacje jakas sie strasznie plochliwa zrobila
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez melissa1208 dnia Śro, 24 Lis 2010, 18:30, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Tuvki
Nowy użytkownik
Dołączył: 20 Lis 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Ateny, Grecja
|
Wysłany: Czw, 25 Lis 2010, 17:34 Temat postu: |
|
|
tiaaa...to stesknienie trwalo tylko jeden wieczor. Teraz znow Bobek rzadzi po swojemu tj. "dajcie mi jesci i swiety spokoj". Chcialabym go zaczac oswajac, ale nie wiem czy w zimie ma to sens, skoro wiewory sa generalnie negatywnie nastawione w tym okresie.
Zupelnie nie wiem, jak sie do tego zabrac. Naczytalam sie juz z tysiac postow i roznych stron internetowych. W sumie wszedzie jest to samo, ale mam wrazenie, ze na mojego burunduka to nie dziala. Fistaszkami go do mnie nie przekonam, bo nie jada - ZUPELNIE GO NIE INTERESUJA
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
melissa1208
Wiewiórka nauczyciel
Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob, 27 Lis 2010, 14:31 Temat postu: |
|
|
sproboj laskowe orzechy albo wloskie ale juz obrane albo pestki dyni testuj, wkoncu znajdziesz jego slaby punkt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Sabat
Wiewiórka doradca
Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sob, 27 Lis 2010, 20:39 Temat postu: |
|
|
U Zuzy przysmakiem jest słonecznik i suszone mączniaki. więc jak widzisz musisz poszukać za czym twoja wiewióra przepada
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Sabat
Wiewiórka doradca
Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw, 02 Gru 2010, 20:03 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj rozdzieliłem wiewióry.
Okazało się że Zuza jest cała pogryziona.
Policzek, ucho i ogon.
Nie zauważyliśmy kiedy to się stało, pewnie pod naszą nieobecność.
Wczoraj lub dzisiaj.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
patrycja
Wiewiórka nauczyciel
Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: GD
|
Wysłany: Pią, 03 Gru 2010, 0:40 Temat postu: |
|
|
dlatego ja na początku odwalania i agresji jednego będe już rozdzielać tak jak mówiła ta niemka ona od razu rozdziela i nie ma mowy o jakiś ranach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
melissa1208
Wiewiórka nauczyciel
Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon, 06 Gru 2010, 22:56 Temat postu: |
|
|
oj wspolczuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
|