|
www.wiewiorki.fora.pl Specjalistyczne forum o wiewiórkach
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ariena
Nowy użytkownik
Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Czw, 01 Gru 2011, 13:18 Temat postu: jak zdobyć zaufanie Lilu |
|
|
Mam problem jak to bywa u nieoswojonych wiewiór burunduków, a mianowicie Lilu się nas boi. Męża nawet parę razy ugryzła do krwi, mnie się to jeszcze nie zdarzyło poza złapaniem ząbkami przy podawaniu pokarmu.
Lilu jest z nami od 3 tygodni. Daliśmy jej spokój przez tydzień, nie karmiliśmy z ręki nie zaglądaliśmy. Po tygodniu zaczęliśmy oswajanie. Najpierw wrzucaliśmy jedzenie do budki, nic to nie dawało, miała nas w nosie i nie zwracała uwagi na to. Praktycznie całymi dniami śpi. Daliśmy jej sianko i chusteczki które porwała i ma je teraz w 2 domkach. Po jakimś czasie ściągaliśmy daszek z budek i odsuwaliśmy sianko i chusteczki dając jej pod pyszczek smakołyki które od nas brała w łapki. Przez kilka dni wyciągaliśmy ją delikatnie z budki, by ją dobudzić, bo nieraz była chłodna, po obudzeniu karmiliśmy ją z ręki. Owszem, była oszołomiona, ale nie uciekała i nie jest jakaś bardzo przestraszona wtedy, stała w miejscu i jadła nam z reki, jak ją nakarmiliśmy to dawaliśmy jej spokój. Potem zaczęła sama wychodzić jak byliśmy w pokoju, jednak jedynie po to by sprawdzić co ma w misce, albo się załatwić, albo przejść do 2 domku. Teraz jest tak ze już nie chcemy jej na siłę wyciągać, ale spowodować by wyszła sama. Niestety jest to jedynie możliwe gdy wyciągamy część sianka i chusteczek i ją zmuszamy przez podsuwanie pod pyszczek smakołyków coraz dalej od krawędzi domku, albo chociaż odgarniamy by ją odsłonić, wtedy wychodzi. Inaczej nie wychodzi do nas, no może jedynie właśnie by się wysikać i się schować gdzieś. Powiedzcie czy dobrze robimy czy mamy jej dać całkiem spokój, nie grzebać w domkach i nie osłaniać nawet daszku i nie karmić z reki? Przez jeden dzień tak zrobilśmy to spała 2 dni i była całkiem zimna, budziła się pół godziny i to głaszcząc ją i ogrzewając własną dłonią, baliśmy się że się nie obudzi albo że dostanie jakieś zapaści.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ariena dnia Czw, 01 Gru 2011, 13:19, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
akka
Wiewiórka admin
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 1110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw, 01 Gru 2011, 21:27 Temat postu: |
|
|
Myślę,że powinnaś zacząć od przeczytania kolejnych tematów w tym dziale W każdym z nich znajdziesz cząstkowe informacje i rady,które pozwolą Ci na szybsze oswojenie wiewórki.Bo każdy z hodowców opisał swoję drogę i swoje sposoby.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez akka dnia Czw, 01 Gru 2011, 21:28, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
MarcinG
Nowy użytkownik
Dołączył: 06 Lis 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: Sob, 03 Gru 2011, 17:02 Temat postu: |
|
|
nie żebym był jakimś tam znawcą, ale z tego co dogrzebałem się na forum + internet zima jest najgorszą porą do oswajania, ja ze swoją samiczka że się tak wyrażę czekam do wiosny, będzie cieplej będzie lepiej, nic na siłę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ariena
Nowy użytkownik
Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Nie, 04 Gru 2011, 12:14 Temat postu: |
|
|
No mam nadzieję że wiosną będzie lepiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|