www.wiewiorki.fora.pl

Yeti

Zauważyłem, coś bardzo...dziwnego, to chyba najlepsze słowo.

Otóż Amper żywi chyba nienawisć do nosów... Już jakiś czas temu gdy uciąłem sobie drzemkę to maluch wlazł po koc i wyłażąc z niego zaatakował z chrapaniem mój nos...Myślałem,że to jest zupełny przypadek,ale dzisiaj, gdy rano sie dobijał o jedzenie i wypuszczenie, to po otworzeniu klatki (ja tymczasem wróciłem do łóżka... Smile

) wlazł na kołdre, buszował po niej, potem w moich włosach, myszkował w moim uchu a pod koniec, a jakże, zaatakował mój nos wystający spod kołdry z tym samym chrapaniem co poprzednio...

Czy u was też zdarzyło sie coś podobnego? Nie sądze,by mój kinol przypominał cokolwiek z naturalnych wrogw susłów...

akka

Moje wiewióry często ciągną męża za wąsy lub brodę ale co do gryzienia to na szczęście nie.W kwestii naturalnych wrogów susłów to trudno mi powiedzieć czy Twój nos przypomina kojota.Ale już tak serio to jak znowu będzie się do tego szykował to dmuchnij mu z całej siły w nos albo złożoną w trąbkę gazetą przylej po tyłku.A najlepiej kup kumpla to sie będą gryzły nawzajem.