![Forum www.wiewiorki.fora.pl Strona Główna](http://images43.fotosik.pl/303/af991f682b2394ce.jpg) |
www.wiewiorki.fora.pl Specjalistyczne forum o wiewiórkach
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
LadyLidia
Zadomowiona wiewiórka
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/4
|
Wysłany: Nie, 18 Sty 2009, 6:43 Temat postu: Hodowca a sklepy zoologiczne |
|
|
ZAKUP BURUNDUKA
Jako, że przez długi okres czasu miałam styczność ze sklepami zoologicznymi oraz profesjonalnymi hodowcami bardzo często spotykam się z zapytaniem: "Burunduk ze sklepu zoologicznego czy od hodowcy". Bardzo dziekuje tym wszystkim, którzy polegają na moim doświadczeniu. Odpowiedź jest dosyć prosta.
Sklep zoologiczny
Burunduki ze sklepów zoologicznych najczęściej są dzikie i agresywne - co wynika z samego faktu nieustannego straszenia ich masą ludzi, różnymi obcymi dźwiekami i krzykami towarzyszacymi handlowi. Poza tym mamy dość duże prawdopodobieństwo, że będzie on chory i niedorozwinięty- wiekszość sklepów nie ma pojęcia jak takiego zwierzaka prawidłowo odżywiać; jeśli wie - stosuje względem niego karmę ogólną do karmienia wszystkich gryzoni, aby obciąć koszty. A przecież zwierzę, które posiada, to najczęściej młody osobnik, który jest w fazie wzrostu.
Następnym problemem jest posiadanie przez burunduka pasożytów - wewnętrznych, rzadziej zewnętrznych, które spowodowane są brakiem higieny. Zaprowadzenie burunduka do weterynarza do nie lada wyczyn - zresztą nie każdy weterynarz chce go przyjąć. Trzeba poważnie się zastanowić czy mamy czas i pieniądze na leczenie zwierzęcia - poza tym jest ryzyko zarażenia się od niego.
Zwierzeta w sklepach zoologicznych czesto są z chowu wsobnego, co za tym idzie, są bardziej podatne na rozne choroby i ogólnie słabsze.
I najważniejsze - kupienie zwierzęcia ze sklepu zoologicznego, choćby nie wiem jak słodkiego i cierpiącego, nie przynosi samo w sobie dobrego efektu. Powód? Na jego miejsce przyjdzie następne, jeszcze słodsze i jeszcze bardziej cierpiące, sami zaś swoim czynem nieświadomie nakręcamy biznes hodowlany.
Jak więc działać?
Jeśli widzimy zwierzęta trzymane w sklepie zoologicznym w karygodnym stanie, jako pierwsze powinniśmy zwrócić na to uwagę obsłudze i poprosić ją, aby przekazała naszą skargę szefowi. Jeśli nie jestesmy pełnoletni, najlepiej mieć przy sobie dorosłą osobę - robi to lepszy efekt - do tego mamy gwarancję, że zostaniemy potraktowani na poważnie.
Jeśli to nie pomoże i przy naszej kolejnej wizycie nie zauważymy zmian, powinniśmy stanowczo, bez sentymentów, zasygnalizować, że jeżeli w najbliższym czasie nic się nie poprawi - złożymy skargę do TOZu (Towarzystwu Ochrony nad Zwierzętami), który jest w stanie nałożyć wysoką grzywnę na sklep źle przystosowany do pelnienia swoich funkcji a nawet go zamknąć
Zazwyczaj nie dochodzi do składania takiej skargi, gdyz sytuacja ulega poprawie.
Burunduk "hodowlany"
Każda prawdziwa hodowla sprzedaje burunduki wyłącznie o wiadomym pochodzeniu i to nie tylko młodego osobnika, ale i jego rodziców, często i dziadków. Jest to gwarancją, że burunduk, którego nabywamy to zwierzak zdrowy, nie oderwany za wcześnie od matki, dobrze odżywiony.
Przyzwyczajenie burunduka do człowieka już od chwili, gdy dumny hodowca, ostrożnie zagląda do gniazda i w w razie potrzeby pomaga w wychowywaniu młodych sprawia, że taki burunduk jest o wiele mniej płochliwy niż burunduk ze sklepu, w codziennej konfrontacji z właścicielem. Ma wiecej zaufania i w ogóle lepiej sie garnie do człowieka i uczy.
Decyzja należy do Ciebie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez LadyLidia dnia Nie, 18 Sty 2009, 13:27, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Aard
Doświadczona wiewiórka
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon, 19 Sty 2009, 19:06 Temat postu: |
|
|
Wiesz, z tym, że w praktyce to bywa różnie.
nie ma takiego podziału na czarne i białe.
Nie każdy sklep zoologiczny traktuje zwierzęta tylko i wyłącznie jako towar. Są też sklepy w których dbałość o zwierzę ta jest na odpowiednim poziomie. Klatki są wystarczająco duże (no w miarę możliwości ich sklepowego metrażu), zwierzęta zadbane, mają zawsze wodę, domki do których mogą się schować itd. w moim mieście znam takie dwa (tak mało tylko dlatego, że wszystkich sklepów tutaj nie zwiedzam - tylke te które są blisko gdy potrzebowałam kupić coś dla ziwerzątek).
W jednym ze sklepów są nawet konsultacje z weterynarzem (specjalistą od gadów), możesz sobie przyjść do sklepu w odpowiednim dniu tygodnia ze swoim zwierzem pokazać go weterynarzowi. Przynajmniej teoretycznie - w praktyce z tego nie korzystałam, bo nie mam w domu węża, więc konsultacje na ten temat nie są mi potrzebne.
Nie każda hodowla jest o wiadomym pochodzeniu i nie każdy hodowca dumnie zagląda do gniazda. Są też takie w których zwierzątka są traktowane bardziej przedmiotowo niż w sklepach. Trzymane masowo w źle urządzonych i za małych klatkach. Karmione byle jak, byle było taniej i bez problemu.
Przytoczę ci przykład dwóch hodowli psów jakie kiedyś widziałam:
1. Kupowałam tam z rodzicami Bouvier de Flandres - hodowca najpierw dokładnie nas wypytał o wiedzę dotyczącą karmienia i opieki nad zwierzętami, zagadnął o metraż mieszkania a dopiero po dwugodzinnej pogadance zdecydował się pokazać nam szczenięta.
2. Tam moja siostra kupowałam Husky. Psy były trzymane w klatkach - kojcach na podwówrku. wyglądało to jak fabryka psów, nie hodowla. "Hodowcy" było wszystko jedno skąd jesteśmy, co wiemy na temat zwierząt i gdzie ono będzie trzymane.
Moje burunduki są ze sklepu. Ufne, garną się do mnie cały czas, uczą się w błyskawicznym tempie.
Świat nie jest tak jednostronny jak to opisujesz. Wszystko to kwestia indywidualnego przypadku, a pisanie o złych sklepach to duże uogólnienie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
LadyLidia
Zadomowiona wiewiórka
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/4
|
Wysłany: Wto, 20 Sty 2009, 3:23 Temat postu: |
|
|
Cieszy mnie, że dostrzegasz te nieliczne "perełki", które handlują zwierzętami w miarę ludzki sposób. Jak zauważyłeś, moja wypowiedź była ogólna, gdyz nie sposób traktować każdego sklepu i hodowcy indywidualnie. Piszesz o wyjątkach, ok. Dwa przykłady w jednym mieście to jednak mało.
Co do hodowców, w swojej wypowiedzi pisałam o prawdziwych, zarejestrowanych hodowlach, a nie o tych, z szyldami "hodowca" z własnej piwnicy, albo zarejstrowanych na jakimś forum w poście "hodowcy". Niestety bardzo często zysk i pójście po najmniejszej lini oporu miesza ludziom w głowie. Na przykład taki dział na forum: Przedstw się hodowco, albo: Co nowego w hodowli? jest moim zdaniem nieco infantylny. Zakłada, że każda nowa osoba na forum, posiadająca jedna, dwie wiewiórki, dziesięć wiewiórek to profesjonalna hodowla... (nie chcę nikogo urazić).
Tymczasem...
Prawdziwa hodowla zwierząt, które nie mają na celu, np. produkcji mleka, lub jej celem nie jest dawanie zwierząt na mięso jest hodowlą uszlaczetniającą. Taka hodowla ma na celu otrzymanie bardziej wartościowych odmian albo ras. Inaczej można hodowlę uszlachetniającą określić jako świadome działanie człowieka mające na celu poprawę populacji genetycznej zwierząt, aby pokolenie potomne było lepsze od pokolenia rodzicielskiego.
Kim jest hodowca? - miłego czytania:)
[link widoczny dla zalogowanych]
Jeśli "hodowca" sprzedający husky był zarejestrowanym hodowcą - nie mial prawa istnienia, jako, że ci sa co jakiś czas kontrolowani. Poza tym dziwi mnie, że Twoja siostra nie zgosiła nigdzie stanu, w jakim były trzymane tamte zwierzęta, skoro tak to nią wstrząsnęło. Związek hodowców zaraz zrobiłby z nim porządek.
Twoje argumenty uważam za nieco za słabe, aby obaliły moją wcześniejsza wypowiedź. Cieszy mnie, że masz oswojone burunduki - sklepy zoologiczne nie są jednak miejscem dla nich - za duzo hałasu, ludzi, chorób... Chyba, że myślisz inaczej.
Pozdrawiam.[/b]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Aard
Doświadczona wiewiórka
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto, 20 Sty 2009, 12:13 Temat postu: |
|
|
"Jak zauważyłeś"
zacznijmy od tego, że jestem dziewczynką. widać to na pierwszy rzut oka po formie odmiany czasowników w moich postach. myslałam, że na tym forum nie trzeba egzaltować tego swoim nickiem, bo uzytkownicy czytają posty dokładniej. (może powinnam zarejestrować się pod nickiem panna_Aard jak na forum dla grafików)
"Dwa przykłady w jednym mieście to jednak mało." -
proponowałabym czytać dokładniej posty innych użytkowników: "w moim mieście znam takie dwa (tak mało tylko dlatego, że wszystkich sklepów tutaj nie zwiedzam - tylke te które są blisko gdy potrzebowałam kupić coś dla ziwerzątek)"
moim hobby nie jest zwiedzanie wszystkich sklepów w mieście i kontrolowanie co też tam się wyrabia (mam inne hobby, opisane zresztą w profilu). znam tylko dwa, ponieważ jak napisałam - PO INNYCH SKLEPACH NIE CHODZĘ... i jeździć na drugi koniec miasta do sklepu tylko po to żeby się przekonać czy jest tu kolejny sklep, który jest w miarę w porządku nie mam ochoty tracić ani czasu ani bezyny.
"Co do hodowców, w swojej wypowiedzi pisałam o prawdziwych, zarejestrowanych hodowlach, a nie o tych, z szyldami "hodowca" z własnej piwnicy, albo zarejstrowanych na jakimś forum w poście "hodowcy". Niestety bardzo często zysk i pójście po najmniejszej lini oporu miesza ludziom w głowie."
rozumiem, że rejestrowanie się na JAKIMŚ forum jest niegodne prawdziwego hodowcy.
"Na przykład taki dział na forum: Przedstw się hodowco, albo: Co nowego w hodowli? jest moim zdaniem nieco infantylny. Zakłada, że każda nowa osoba na forum, posiadająca jedna, dwie wiewiórki, dziesięć wiewiórek to profesjonalna hodowla..."
dział "przedstaw się hodowco" został założony w opozycji do "przedstaw się gościu" aby odróżnić tych użytkowników forum, którzy mają w domu wiewiórki (hodują w szerszym tego słowa znaczeniu) od ludzi, którzy ich nie mają, a po prostu interesują się wiewiórkami i chcieliby na ten temat pogadać. Jeśli uważasz że dział jest infantylny nie rozumiem dlaczego umieściłaś w nim swoje posty.
osobiście zamiast działów: "co nowego w hodowli?" i "zakup burunduka" zrobiłabym jedne o nazwie "ogólne - początki" ale to nie moje forum i widocznie jeśli admin takie działy stworzył to zrobił to z jakimś sensem, nieprawdaż? bo gdzie indziej można napisać na przykład o tym, że ma się następne zwierzątko.
Za infantylne natomiast uważam zakładanie tematu tylko po to aby w nim sobie coś napisać i zamknąć go dla innych uzytkowników, żeby przypadkiem nie dopisali swojego zdania na owy temat niezależnie od tego czy zgadzają się z wcześniejszą wypowiedzią czy nie.
Forum ze swojej definicji służy dyskusji. Otwartej dyskusji. Więc jeśli ktoś traktuje forum jako miejsce do publikowania tylko i wyłącznie swojego zdania, to raczej powinien napisać swoją stronę internetową i tam publikować swoją wiedzę.
"Tymczasem...
Prawdziwa hodowla zwierząt, które nie mają na celu, np. produkcji mleka, lub jej celem nie jest dawanie zwierząt na mięso jest hodowlą uszlaczetniającą. Taka hodowla ma na celu otrzymanie bardziej wartościowych odmian albo ras."
A i owszem, z tym, że hodowanie wartościowszych odmian i ras sprawdza się tylko i wyłącznie w przypadku hodowli psów lub kotów, gdzie owe nowe rasy zostały "sztucznie" wychodowane przez człowieka poprzez dobór i krzyzowanie odpowiednich osobników. Dlatego w tych hodowlach tak ważne są certyfikaty i rodowody gwarantujące pochodzenie i brak wad genetycznych u zwierzęcia.
Z tym, że kotki i pieski zostały udomowione przez człowieka tysiące lat temu a forum wiewiórkowe traktuje o zwierzętach które są pół-dzikie.
Nie myślisz chyba, że przeciągu kilku lat wyhodujesz parę ras burunduków?
zresztą cytat z podanego przez ciebie źródła:
"Prawdziwy hodowca rozmnaża psy, ale nie po to, aby pomnażać swój majątek. Rozwój rasy, jej utrzymanie i dążenie do umacniania cech specyficznych dla danej rasy, doskonalenie wzorca, zdrowie fizyczne i psychiczne psów są jego głównym celem. Nie ilość szczeniąt jest dla niego ważna, ale ich jakość. Szuka jak najlepszych skojarzeń chcąc uzyskać najbardziej wartościowe eksterierowo i psychicznie szczenięta. Stale się uczy, czyta, wymienia doświadczenia z innymi hodowcami, pracuje nad polepszeniem <<linii hodowlanej>>"
nigdzie nia ma tu mowy o wiewiórkach, mało tego tekst traktuje tylko i wyłącznie o rasach psów.
"Twoje argumenty uważam za nieco za słabe, aby obaliły moją wcześniejsza wypowiedź"
Nikt tu nie ma na celu obalać czyichś wypowiedzi. Forum słuzy prezentacji własnych poglądów a nie obalaniu "caratu"
"sklepy zoologiczne nie są jednak miejscem dla nich - za duzo hałasu, ludzi, chorób... Chyba, że myślisz inaczej"
Nigdzie nie napisałam, że sklep zoologiczny to odpowiednie miejse dla burunduków. Napisałam jedynie, że świat nie dzieli się na czarne i białe, tylko ma jeszcze duzo odcieni szarości, które są pomiędzy - pomiędzy twoim ostrym podziałem na sklepy, które są "be" i "wspaniałych" hodowców - a oprócz tego też wiele kolorów.
Jako słabe uważam natomiast pouczanie innych przez osobę, która sama nie radząc sobie ze swoimi zwierzętami, poprzez brak odpowiedniej do zaistniałej sytuacji wiedzy na ich temat, postanowiła swoje kochane pupilki zwyczajnie sprzedać jak przedmiot, zamiast wcześniej poprosić kogoś o pomoc (poradę, linki do artykułów). vide:
http://www.wiewiorki.fora.pl/sprzedam-oddam,18/sprzedam-burunduki-krakow,145.html
miłego czytania.
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Aard dnia Wto, 20 Sty 2009, 12:15, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
akka
Wiewiórka admin
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 1110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto, 20 Sty 2009, 15:24 Temat postu: |
|
|
Otóż co do zastrzeżeń Lady Lidii.Pierwsza kwestia czyli dział "Przedstaw się hodowco" została omówiona celnie przez Aard -tak to dla odróżnienia od tych ,którzy jedynie interesują się wiewiórkami.Nie trzymamy się tu klasycznej definicji,że hodowca to ten,który regularnie rozmnaża.Po drugie dział "Zakup burunduka " został autorsko stworzony przez Lady Lidię A co do działu "Co nowego w hodowli" to zaczerpnęłam pomysł z forum czeskieg,na którym uczestnicy po prostu dzielą się wszystkimi nowinkami dotyczącymi ich zwierząt ,drobiazgami z życia codziennego.Myślę,że to buduje jakąś silniejszą więż między nami i pozwala mówić o kwestiach,które nie dają się jasno zaklasyfikować do poszczególnych działów.Nie jest dobrze jeśli nastawimy się z góry jedynie na jakieś naukowe wywody ,które niestety często bywają pseudonaukowe.To Forum dla tych ,którzy kochają wiewiórki (a z wykształcenia są np.lingwistami,elektronikami ,kucharzami czy kimkolwiem innym ) a nie Koło Naukowe na Wydziale Weterynarii lub Zootechniki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez akka dnia Wto, 20 Sty 2009, 15:31, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Karo
Wiewiórka admin
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Wto, 20 Sty 2009, 18:07 Temat postu: |
|
|
Chciałam sprostować że dział Zakup burunduka został stworzony przeze mnie po konsultacji z LadyLidia. Uznałam, że to dobry pomysł ze względu na to, że na przykład ten temat trudno byłoby umieścić w innym dziale. Dodatkowo sama dostaję maile od gości mojej strony internetowej z pytaniami na temat tego gdzie kupić burunduki i jak się do tego przygotować. Dlatego myślę, że to był dobry pomysł. Nie martwcie się Admin czuwa
Dodatkowo chciałam przytoczyć fragment z podanej strony, który najlepiej oddaje to kim tak naprawdę jest dla mnie hodowca. Może nie taki, który prowadzi hodowlę nastawioną na stworzenie nowej linii czy rasy, ale taki, który dla swoich wyczekanych młodych chce znaleźć dobre kochające domy:
"Marzeniem każdego hodowcy jest znaleźć dla swoich zwierząt dom pełen miłości, ciepła, szacunku i przyjaznego nastawienia. Dom, w którym będzie on dorastał, cieszył i uszczęśliwiał swą obecnością swoich opiekunów, a również, w którym godnie będzie się starzał i znajdzie opiekę w ostatnich dniach swego życia."
Jednocześnie chciałabym przestrzec przed kolejną kłótnią na forum. Dyskutujmy, ale spokojnie
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karo dnia Wto, 20 Sty 2009, 20:36, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
LadyLidia
Zadomowiona wiewiórka
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/4
|
Wysłany: Wto, 20 Sty 2009, 21:18 Temat postu: |
|
|
Karo, kiedy ja jestem wyluzowana:)
Lubię dyskutować, kiedy ludzie maja coś do powiedzenia i coś Sobą przedstwiają - jak np. tutaj, z czego się bardzo cieszę.
Cóż mogę powiedzieć? Ufam, że inni forumowicze po preczytaniu tych postów, mimo niekórych fragmnetów poniżej pasa - każdy ma prawo do niewiedzy, skupią się na wiewiórkach, bo to o nie chodzi i to one są najważniejsze.
Ja tam nadal twierdzę, że hodowca jest lepszy od sklepu zoologicznego...
Pozdrawiam
P.S.
Wybacz Aard(a) Obiecuję na wieki wieków amen zapamiętać, że to nick żeński.
P.S.2
Obiecuję już nigdy więcej nie kwestionowac władzy na forum. Nie wiedziłam, że to takie drażliwe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Aard
Doświadczona wiewiórka
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro, 21 Sty 2009, 16:17 Temat postu: |
|
|
LadyLidia napisał: | (...) Ufam, że inni forumowicze po preczytaniu tych postów, mimo niekórych fragmnetów poniżej pasa - każdy ma prawo do niewiedzy, skupią się na wiewiórkach, bo to o nie chodzi i to one są najważniejsze. |
Ja tu nie widzę, żadnych fragmentów poniżej pasa. A jeśli się ma braki w wiedzy to należy je dla dobra wiewiórek uzupełniać, bo one są najważniejsze, zamiast rezygnować i odsuwać od siebie problem. Swoją drogą dziwne, że osoba z brakami w swojej wiedzy poucza i matkuje innym użytkownikom forum co powinni robić lub nie w kwestii ściółki, karmienia, oswajania, skoro nie umie poradzić sobie ze swoimi zwierzakami.
LadyLidia napisał: |
Ja tam nadal twierdzę, że hodowca jest lepszy od sklepu zoologicznego... |
Ja nadal twierdzę, że nigdzie nie napisałam, że sklep jest lepszy, tylko napisałam, że świat nie jest tylko i wyłącznie czarno-biały.
LadyLidia napisał: |
P.S.
Wybacz Aard(a) Obiecuję na wieki wieków amen zapamiętać, że to nick żeński.
P.S.2
Obiecuję już nigdy więcej nie kwestionowac władzy na forum. Nie wiedziłam, że to takie drażliwe. |
p.s. 1 Aard, nie Aarda - to nie "nick żeński" tylko imię jakie nadałam mojemu łukowi około siedmiu lat temu.
p.s. Kwestionowanie władzy na forum drażliwe nie jest. Za to jest kwestionowanie sensu forum, które powinno opierać się na dyskusji, a nie czytaniu tylko zamkniętych wątków bez możliwości odpowiedzi na nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
MusliStracciatella
Zadomowiona wiewiórka
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pią, 11 Wrz 2009, 10:09 Temat postu: |
|
|
Ja mam swoja parkę od 2 dni i zakupiłam ją u hodowcy Star:)
zwierzaki są w bardzo dobrej kondycji i zaraz po wpuszczeniu z transportera do woliery zaczęły zwiedza swój nowy dom:)
W transporterze miały owoce i ziarno z mieszanka dla gryzoni i sianko, żeby mogły sie schowac. Nie wygladały na przerażone aczkolwiek na pewno nie obyło się bez stresu .
Nie miałam mozliwości pojechac ze Szczecina , żeby odebrac wiewiorki osobiście ale dzieciaczki dotarły całe i zdrowe.
Piszę o tym, ponieważ szukając burunduków obdzwonilam kilka miejsc i wielu sprzedawców a nie hodowców nadaje się do programu - UWAGA.
Odkupują zwierzęta od pośrednika jak to nazywają i twierdzą, że wszyscy tak robia ponieważ zwierzęta te trudno rozmnożyc i są wylapywane na wolności
Twierdzą, że TAM SKĄD POCHODZĄ - czyli my wiemy skąd - SĄ SZKODNIKAMI WYLAPYWANYMI JAK U NAS MYSZY.
Jedna taka pani twierdziła, że jej burunduki poczodza z Kanady ale nie wie jak je transportowali bo ona je tylko odkupuje!!!
UWAZAJCIE bo ci ludzie reklamuja sie na allegro obok uczciwych hodowców i myslę, że jak spadnie zainteresowanie ich zwierzętami z powodu żródła z jakiego pochodzą, to zaczną kłamac, że oczywiscie zwierzeta sa urodzone w niewoli.
Dlatego ja zaczynając hodowlę mam zamiar zrobic stronkę internetową ze zdjęciami i opisami, żeby było widac, ze sa to zwierzeta z mojej hodowli a nie wylapane, może da radę stworzyc jakąs kampanie podkreslajac na kazdym kroku , że wolno sprzedawac tylko zwierzęta wyhodowane w niewoli bo przecież ustawa wyraznie mówi, że WYŁAPYWAC DZIKO ŻYJĄCYCH NIE WOLNO!!!
jesli chodzi o sklepy to mysle , że czesc sprzedawców nawet nie chce znac zródła pochodzenia tego typu zwierząt - częśc ale nie wszyscy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
milka862
Dorosła wiewiórka
Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Poniec
|
Wysłany: Sob, 09 Sty 2010, 20:21 Temat postu: |
|
|
Witam co do prywatnej hodowli nie jestem do końca przekonana jeśli ktoś ogląda program Animal Planaet to czasami tam widać zarejestrowane hodowle psów gdzie pies po wyciagnięciu z klatki nie umie stać na podłodze po załe życie spędził na kratach, przytaczam temat psów gdyż są zwierzętami ogólnie znanymi i wszędzie ich pełno. Niestety jest to problem globalny co nie oznacza, że skreślam hodowle wiem, że większość hodowców to ludzoe uczciwi kochający swoje zwierzeta ale odstępstwa od normy sa wszędzie. Co do sklepów fakt faktem nie podoba mi się sposób trzymanie przez nich zwierząt ale moją samiczkę mam właśnie z takiego sklepu i tak przyjaznego zwierzatka jeszcze nie widziałam jest bardzo towarzyska jedyny mankament to taki, że nie ma uszek ponoc jak powiedzieli mi w zoologicznym obgryzły je inne wiewiórki nie wiem czy to prawda i nie interesuje mnie to pokochałam ja tak bardzo, że nie zamieniła bym jej na okaz bez skazy no chyba, że kupie jej samczyka. Tak jak napisała Aard pisanie o sklepach, że są "be" to duże uogólnienie hodowcy taż czasami tacy są więc generalnie nigdy nie wiadomo jak zrobic dobrze dopiero po zakupie możemy powiedzieć czy to był dobry wybór.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Karo
Wiewiórka admin
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Nie, 10 Sty 2010, 13:46 Temat postu: |
|
|
Masz rację różne są przypadki, ja mam dwie wiewióreczki ze sklepu, jedna jest bardzo przyjacielska mimo że kupowałam ją jak już dorosła była, druga kupowana młodziutka i bardzo długo była zupełnie dzika. Trzecia zaś jest od hodowcy i mimo to nie za bardzo przyzwyczaiła się do nowego miejsca. Tak więc zależy jak się trafi, a wiele tez zależy od samego zwierzęcia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|