![Forum www.wiewiorki.fora.pl Strona Główna](http://images43.fotosik.pl/303/af991f682b2394ce.jpg) |
www.wiewiorki.fora.pl Specjalistyczne forum o wiewiórkach
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karo
Wiewiórka admin
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Wto, 20 Sty 2009, 20:05 Temat postu: Jeden czy kilka |
|
|
Często spotykam się z pytaniem przyszłych właścicieli burunduków czy kupić jednego czy kilka od razu. Odpowiedź nie jest prosta. Są dwie strony które należy rozważyć.
1. Burunduki są towarzyskimi i stadnymi zwierzętami i dlatego żyjąc z drugim osobnikiem swojego gatunku lub w stadzie mają możliwość tworzenia hierarchii jak w naturze. Trzymanie zwierząt pojedynczo uniemożliwi obserwację zachowań stadnych, które naprawdę są bardzo ciekawe i pouczające. Burunduki nie są zwierzętami do przytulania i głaskania. Największą przyjemność dla ich miłośnika stanowi właśnie obserwacja ich zachowań. I dopiero utrzymywanie więcej niż jednego osobnika to umożliwia w pełni.
2. Druga strona medalu jest taka, że burunduki są zwierzętami terytorialnymi i potrzebują dużo przestrzeni na swoją wyłączność, aby czuć się dobrze. Żyjąc w przepełnieniu w małej klatce są narażone na duży stres, który może powodować agresję wobec pozostałych towarzyszy. Agresja ta może występować stale w ciągu roku i oznacza, że agresywny osobnik musi zostać rozdzielony na stałe od pozostałych. Może też występować okresowo, szczególnie w okresie rui oraz w okresie zimowym podczas zbierania zapasów. W tym czasie może okazać się konieczne tymczasowe rozdzielenie burunduków.
Tak więc nie można powiedzieć, że należy trzymać burunduki wyłącznie pojedynczo bądź wyłącznie razem ponieważ ich zachowanie wobec siebie jest ściśle zależne od ich własnego temperamentu. Bywają takie osobniki, które całym rokiem są wobec siebie przyjaźnie nastawione, bywa też zupełnie odwrotnie. Każdy właściciel musi być przygotowany na to, że może się okazać, że jego burunduki nie mogą więcej żyć razem i trzeba to zaakceptować.
Czytałam też o ciekawej rzeczy, że w przypadku, gdy razem mieszka samica z samcem, najprawdopodobniej agresywnym osobnikiem będzie samica. Bo to samice wśród burunduków są dominujące. To właśnie obserwuję u swoich burunduków, to samica jest agresywna, samiec owszem zaczepia ją ale to ona prowokuje walkę.
Dodatkowo podobno gdy dominacja samicy w stadzie jest wyjątkowo silna może to skutkować tym, że tylko ona z całego stada będzie miała potomstwo. To jest jednak teoria niesprawdzona przeze mnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karo dnia Śro, 21 Sty 2009, 19:24, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
LadyLidia
Zadomowiona wiewiórka
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/4
|
Wysłany: Wto, 20 Sty 2009, 21:26 Temat postu: |
|
|
U mnie to samiec był agresywny:)
Uważam, że jeśli ktoś chce samiczkę, to świetnie się ze sobą mają dwie siostry.
Samczyki są bardziej terytorialne i nawet bracia mogą prędzej czy później zacząć z sobą walczyć.
Nie wykluczam możliwości, gdy dwie samiczki się atakują, słyszałam o tym jednak stanowczo rzadziej. Zazwyczaj bawią się ze sobą, razem śpią, jedzą... Takie dwa słodziaki:)
Rywalizacja najczęściej zaczyna się w momencie otrzymania samca. Więc jeśli nie chcemy zburzyć ich przyjaźni, nie starjmy się o trójkąty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
akka
Wiewiórka admin
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 1110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto, 20 Sty 2009, 22:26 Temat postu: |
|
|
A właśnie jak to wygląda w stanie naturalnym?Jakie osobniki tworzą stado bądż rodzinę? Bo u dużej części gatunków wiewiórek ziemnych norma to jeden samiec i 4-6 samic,które ze sobą nie rywalizują.A u burunduków?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez akka dnia Wto, 20 Sty 2009, 22:27, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Aard
Doświadczona wiewiórka
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto, 20 Sty 2009, 22:40 Temat postu: Re: Jeden czy kilka |
|
|
Karo napisał: | (...)
Czytałam też o ciekawej rzeczy, że w przypadku, gdy razem mieszka samica z samcem, najprawdopodobniej agresywnym osobnikiem będzie samica. Bo to samice wśród burunduków są dominujące. To właśnie obserwuję u swoich burunduków, to samica jest agresywna, samiec owszem zaczepia ją ale to ona prowokuje walkę.
(...) |
Moje burunduki zachowują się bardzo podobnie. Samiczka wyraźnie dominuje. Zawsze kiedy Ogryzek siedzi w domku samiczka też się tam wpycha, przechodzi za niego i próbuje go wypchnąć z domku. A kiedy jej się to nie udaje ostentacyjnie przechodzi to domku wyżej (chociaz tak naprawdę nigdy "realnie" tego domku moja parka nie używa) i siedzi tam obrażona i odwrócona tyłem.
Przypuszczam, że pogryzione uszka Ogryzka pochodzą z nieumiejętnego łaczenia mojej parki i są "dziełem" samiczki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Karo
Wiewiórka admin
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Wto, 20 Sty 2009, 23:16 Temat postu: |
|
|
Powiem szczerze odnośnie Tamias sibiricus nie znalazłam szczegółowych informacji na temat składu stada. Tyle tylko że żyją w luźnych koloniach. Znalazłam tyle na stronie czeskiej, może można byłoby się tam czegoś więcej dowiedzieć, napisac do nich, ale ja czeskiego nie znam. Natomiast z tego co wyczytałam na temat gatunku Tamias striatus czyli pręgowca amerykańskiego to one podobno żyją samotnie. Zwłaszcza samce, które dopiero w czasie rui samic łączą się z nimi gromadząc kilka wokół siebie i walcząc o swój harem. Po tym okresie rozstają się, a cały ciężar wychowania młodych spada na samicę. Jednak pregowce amerykańskie są bardziej terytorialne niż burunduki. Niestety więcej informacji nie posiadam, a moje spekulacje na nic się nie zdadzą, może trzeba byłoby pogrzebać w jakiś naukowych publikacjach na uczelni. Tyle tylko wiem, że hodowcy z Anglii, którzy mają swoje strony w internecie piszą, że trzymają oddzielnie każdą płeć i burunduki nie walczą wtedy między sobą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
LadyLidia
Zadomowiona wiewiórka
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/4
|
Wysłany: Śro, 21 Sty 2009, 10:55 Temat postu: |
|
|
Przypuszczam, że w naturze w stadzie: "jeden samczyk i samiczki" jest pośród samic jedna dominująca, a reszta to opiekunki, ktore jej pomagają w odchowie młodych i, gdyby zdarzyło się tak, iż któraś z opiekunek miałaby młode - nie sa one odchowywane.
Druga mozliwość to łączenie się samca z samiczkami (po walkach z innymi samcami) tylko na czas godów na zasadzie, że jeden samczyk zapładnia wszystkie samiczki (które żyja sobie razem, rodzinnie), po czym się oddala.
Burunduków "zniewolonych" nie nalezy jednak porównywać do dzikich, poniewaz wiele ich samozachowań uległo wytarciu. Po obserwacji moich dwóch łobuzów uważam jednak, że stadko burunduków opiera sie na pierwszej opisanej zasadzie - dlatego też w niewoli samiczki często ze soba walczą o prawo do samca, bywają względem niego agresywne, gdyż każda chce go sobie podporządkować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Aard
Doświadczona wiewiórka
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro, 21 Sty 2009, 12:52 Temat postu: |
|
|
LadyLidia napisał: |
Burunduków "zniewolonych" nie należy jednak porównywać do dzikich, poniewaz wiele ich samozachowań uległo wytarciu. |
Nie miały jeszcze na to dość czasu - ponieważ są w "niewoli" dopiero od góra kilkunastu lat. Zachowanie odnośnie hierachii w stadzie i jej ustalania zachowało się nawet u psów, które są udomowione od kilku tysięcy lat.
LadyLidia napisał: |
Po obserwacji moich dwóch łobuzów uważam jednak, że stadko burunduków opiera sie na pierwszej opisanej zasadzie - dlatego też w niewoli samiczki często ze soba walczą o prawo do samca, bywają względem niego agresywne, gdyż każda chce go sobie podporządkować. |
Rozumiem, że na dwóch burundukach - samiczce i samczyku - zaobserwowałaś jak samiczki walczą w stadzie o samca? Jakim cudem mając tylko jedną samiczkę dokonałaś tej obserwacji?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
akka
Wiewiórka admin
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 1110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro, 21 Sty 2009, 15:01 Temat postu: |
|
|
Zastrzegam,ze nie wiem jak to jest na 100% u burunduków ale u wielu gatunków gryzoni przy ustalaniu hierarchii decydującym czynnikiem jest wiek zwierzęcia.Nie mówię już nawet o klasycznym przykładzie Golców ale także i u wiewiórek ziemnych jest podobnie.Obserwować to można chociażby patrząc na te same miejsca jakie zajmują zawsze do snu-osobnik najmłodszy na spodzie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez akka dnia Śro, 21 Sty 2009, 15:02, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Aard
Doświadczona wiewiórka
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro, 21 Sty 2009, 16:20 Temat postu: |
|
|
akka napisał: | Zastrzegam,ze nie wiem jak to jest na 100% u burunduków ale u wielu gatunków gryzoni przy ustalaniu hierarchii decydującym czynnikiem jest wiek zwierzęcia.
|
Szkoda, że nie wiem w jakim dokładnie wieku są Ogryzek i Gruszka, mogłabym sprawdzić czy u mojej parki ta teoria działa w praktyce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
akka
Wiewiórka admin
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 1110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro, 21 Sty 2009, 16:44 Temat postu: |
|
|
Gdybyś miała Golce wszystko byłoby jasne.Ten który idzie w ciasnym korytarzu po ziemi gdy się mijają jest starszy a ten,który przechodzi po nim górą młodszy i stojący niiżej w hierarchii.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez akka dnia Śro, 21 Sty 2009, 18:22, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Karo
Wiewiórka admin
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Śro, 21 Sty 2009, 18:23 Temat postu: |
|
|
U mnie samiczka jest starsza i jeśli to faktycznie zależy w jakimś stopniu od wieku to by się zgadzało, że to ona jest dominująca. Myślę, że burunduki trzymane w stadach zachowują identyczną hierarchię jak robiłyby to w naturze, właśnie ze względu na to, że to są ciągle półdzikie zwierzęta. Zresztą u wspomnianych psów też hierarchia w dużych stadach jest ustalana tak jak od tysięcy lat. To jest instynkt, udomowienie raczej tego nie zmieni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Juniorinho
Doświadczona wiewiórka
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Nie, 06 Gru 2009, 16:04 Temat postu: |
|
|
Witam .Macie rację że to samiczka jest dominująca . U mnie jest również tak i jak mój samiec wchodzi do domku to robi się szamotanina ale za chwilę jest spokój .Teraz dla świętego spokoju przyczepiłem jeszcze jeden domek w razie co to jedno pójdzie sobie tam i będzie spało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
Karo
Wiewiórka admin
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Nie, 06 Gru 2009, 20:40 Temat postu: |
|
|
Bardzo dobry pomysł z tym dodatkowym domkiem. Zapewni możliwość odwrotu dla samczka w razie większej kłótni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
pandora_
Nowy użytkownik
Dołączył: 28 Lip 2015
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Wrocek
|
Wysłany: Wto, 28 Lip 2015, 9:29 Temat postu: |
|
|
Dobry dzień burundokowicze!
Dwa tygodnie temu nabyłam dwa burunduki, poprosiłam hodowcę o dostaczenie dwóch młodziutkuch samiczek, które się dobrze znają, sióstr aby nie było walk pomiędzy nimi, jednak mimo to mam duży problem.
Od momentu wpuszczenia ich do klatek jedna z nich nie wychodzi z domku bo chyba obawia się drugiej, mam wrażenie że jedna tak ją zdominowała i nie chce wpuścić na terytorium, jako że pożywienie i woda jest poza domkiem i obawiam się że w ogóle nie wychodzi, wczucam jej do domku jedzenie, gdy czasami zobaczy to dominująca samica potrafi wbiec do domku, szamotać się z tą drugą i zabrać jej smakołyk. Proszę o informację co w takiej sytuacji mam zrobić, przeczekać jeszcze trochę licząc że dominatorka odpuści i wpuści tamtą na "swoje" terytorium? Czy koniecznie muszę oddać drugą wiewiórkę?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez pandora_ dnia Wto, 28 Lip 2015, 10:15, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Chronicles/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|