Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pati
Nowy użytkownik
Dołączył: 19 Paź 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: york
|
Wysłany: Pon, 19 Paź 2009, 21:41 Temat postu: wiewiorka po wypadku |
|
|
witam wszystkich:) Mam pytanie? zabralismy z drogi wiewiorke potracona przez samochod, prawdopodobnie ma peknieta szczeke.miala jezyk przebity zebem. jest u nas drugi dzien, dostala paracetamol w syropie dla dzieci.jak ja karmic jezeli nie moze grysc i jak leczyc? lekarze po rozmowie tel powiedzieli ze mozna ja przywiesc do uspienia ale ona dzis juz jest coraz zywsza, nabiera sil! nie chcemy jej uspic czy jest jakas mozliwosc karmienia? prosze o odpowiedz jaknajszybciej:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
akka
Wiewiórka admin
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 1110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon, 19 Paź 2009, 22:50 Temat postu: |
|
|
Jeżeli ma pękniętą szczękę to bół zwierzęcia jest tak silny,że naprawdę żaden paracetamol tu nie pomoże.Ja bezwględnie natychmiast uśpiłabym.Co do jedzenia przy wszelkich urazach to słoiczki- warzywa przecierane dla dzieci "Gerber" .Taka papka podawana być powinna co najmniej 5 razy na dobę najlepiej strzykawką (oczywiście bez igły) do pyszczka.Ważne jest także podawanie wody,zeby się nie odwodniła.Ale najistotniejsze to ustalenie stanu tej szczęki.Dla ostatecznego ocenienia trzeba zrobić zdjęcie Rtg.Poza tym należy osobiście udać się z nią do lekarza,który sprawdzi czy nie ma innych obrażeń wewnętrznych i poda ewentualnie silne środki przeciwbólowe .Ale nie bardzo wyobrażam sobie potem samodzielne funkconowanie takiej wiewiórki po urazie szczęki.Chyba najlepszym wyjściem byłoby skrócenie jej cierpień.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez akka dnia Pon, 19 Paź 2009, 23:02, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karo
Wiewiórka admin
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Śro, 21 Paź 2009, 17:20 Temat postu: |
|
|
Rozumiem, że to wiewiórka ruda. Jeśil tak, to nawet jeśli udałoby się ją wyleczyć, jeśliobrażenia nie byłyby poważne to nie będziesz i tak mógł jej trzymać w domu. Poszukaj w okolicy miejsca gdzie się zajmują dzikimi zwierzętami i tam ją przekaż. Opiekę na pewno będzie miałą w takim miejscu zapewnioną lepszą niż w domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|